Od dłuższego czasu na prowadzeniu w światowym rankingu FIVB jest reprezentacja Polski. Trudno powiedzieć, by pozostałe ekipy goniły naszych siatkarzy, bowiem ci pod wodzą Nikoli Grbicia rzadko kiedy przegrywają.
Dość powiedzieć, że w siedmiu rozegranych spotkaniach Ligi Narodów doznali tylko jednej porażki. Miała ona miejsce na koniec pierwszego tygodnia zmagań i mimo że Słowenia zwyciężyła bez straty seta i zabrała nam sporo punktów, to różnica w rankingu między drugimi Włochami wciąż jest spora.
Biało-Czerwoni w piątek (7 czerwca) ograli reprezentację Japonii bez straty seta. W efekcie do jej dorobku dopisano 6,29 pkt. z uwagi na to, że zmierzyliśmy się z czwartym zespołem świata.
Tym samym łącznie Polacy zgromadzili 422,66 pkt. Właśnie z takim wynikiem przewodzą w rankingu, gdzie reszta ekip nie przebiła nawet bariery 400 pkt. Włosi mają bowiem na swoim koncie 364,77 "oczek", więc tracą do naszej kadry 57,89 pkt.
Przewaga podopiecznych Grbicia w rankingu pozwala myśleć o tym, że bez względu na wyniki tegoroczny sezon reprezentacyjny również zakończymy na pierwszej pozycji. W końcu oprócz Ligi Narodów i igrzysk olimpijskich w Paryżu nie odbędzie się żadna inna impreza.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: "Nie szło tak, jak byśmy chciały". Najtrudniejszy moment w meczu z Serbią
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)