Ależ horror w Szwajcarii! Finał Pucharu CEV był bardzo blisko

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: mecz Grot Budowlani Łódź - Viteos Neuchatel w Pucharze CEV
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: mecz Grot Budowlani Łódź - Viteos Neuchatel w Pucharze CEV

Odrobiły straty z pierwszego meczu wygrywając rewanż 3:1, ale w złotym secie minimalnie rywalki były lepsze. Siatkarki Grot Budowlanych Łódź przegrały rywalizację w półfinale Pucharu CEV ze szwajcarskim Viteos Neuchatel.

Pierwsze spotkanie łodzianki przegrały 1:3, choć tak naprawdę nie powinny. Prowadziły w nim 1:0 i 10:3 w drugiej partii. Co stało się później? Trudno powiedzieć i trudno wytłumaczyć, nawet samym zawodniczkom czy trenerowi Maciejowi Biernatowi.

- Jestem zawiedziony i rozczarowany tym, co pokazaliśmy, bo rywal jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Nie było nic, co mogło nas zaskoczyć, ale to my nie utrzymaliśmy naszej jakości i stąd ten wynik - mówił szkoleniowiec Grot Budowlanych po meczu z mistrzyniami Szwajcarii w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego.

W pierwszej partii oba zespoły zagrały na słabiutkim procencie ataku, ale polski zespół potrafił skorzystać z dużej liczby błędów rywalek, a do tego świetnie spisywał się w defensywie. Dość powiedzieć, że liderką w ofensywie gospodyń była Madeline Haynes, która skończyła zaledwie 3 z 10 piłek. Po łódzkiej stronie siatki nie było jednej liderki, ale udało się dowieźć wypracowaną chwilę wcześniej przewagę i wygrać 25:21.

ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał

Drugą odsłonę siatkarki z Łodzi wygrały w takim samym stosunku, ale tej "siatkówki w siatkówce" było już dużo więcej. W ekipie z Neuchatel uaktywniła się lewoskrzydłowa Tiata Scambray, ale w środkowej fazie seta Grot Budowlane pokazały wyższość w polu zagrywki. Trzy asy serwisowe posłała Mackenzie May, a swoje dołożyły też Jelena Blagojević czy Ana Bjelica.

Trzecia partia to już definitywne przebudzenie szwajcarskiej drużyny. Zespół trener Lauren Bertolacci opanował nerwy w przyjęciu i był bezbłędny, a to otworzyło drogę dla Haynes, Scambray czy Tessy Grubbs w ofensywie. Przyjezdne w środkowej fazie seta się zatrzymały i nie potrafiły na to odpowiedzieć. Ten set szybko został spisany na straty. Łodzianki przegrały 17:25.

Bardzo dużo walki oglądaliśmy za to w secie czwartym. Początkowo inicjatywę przejęła drużyna trenera Biernata, ale w pewnym momencie stała się ona przewidywalna dla szwajcarskiego bloku. Przytkały się w ofensywie Bjelica oraz Blagojević, dużo wziąć na siebie musiała Mackenzie May. To sprawiło, że siatkarki Neuchatel uwierzyły, że są w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i atakowały coraz mocniej i coraz pewniej.

Gdyby bowiem wygrały tę partię, rozstrzygnęłyby już całą rywalizację w półfinałowym dwumeczu na swoją korzyść. Jednak wojnę nerwów w końcówce wygrały zawodniczki Grot Budowlanych 25:23, dzięki czemu wygrały rewanż 3:1 (czyli za trzy punkty) i doprowadziły do złotego seta, którego stawką był awans do finału.

Ostatnia partia rozpoczęła się od trzech wygranych akcji przez gospodynie, a później... Ana Bjelica wyserwowała łodziankom remis, a nawet prowadzenie 4:3. A później rozpoczęła się wojna nerwów. Było już 12:9 dla Neuchatel, a następnie dwie akcje z rzędu wygrały Grot Budowlane. Później przechodzącą piłkę Haynes uderzyła w boisko, choć sędziowie liniowi pokazali aut. Później zrobiło się jeszcze po 13, ale dwie kolejne akcje padły łupem miejscowych. Przy piłce meczowej zablokowana została Jelena Blagojević i dwutysięczny tłum w Neuchatel wpadł w szał radości.

W finale mistrzynie Szwajcarii czeka mecz z Paris Volley lub Reale Mutua Fenera Chieri. Półfinał Grot Budowlanych Łódź to najlepszy wynik polskiego klubu żeńskiego w Pucharze CEV od sezonu 2014/15, kiedy to Atom Trefl Sopot zagrał w finale z Dynamem Krasnodar. W 2013 roku po trofeum sięgnęły siatkarki Muszynianki Muszyna.

Viteos Neuchatel Universite Club - Grot Budowlani Łódź 1:3 (21:25, 21:25, 25:17, 23:25), złoty set 15:13

Neuchatel: Pierret, Stambray, Branca, Grubbs, Haynes, Gross, Delley (libero) oraz Petitat, Troesch.

Grot Budowlani: Wilińska, May, Różyńska, Bjelica, Blagojević, Lisiak, Łysiak (libero) oraz Pol, Łazowsa, Sobiczewska.

MVP: Tiata Scambray (Neuchatel).

Czytaj też: Punktowała aż miło, ale bez pożądanego efektu. Punkty, bloki, asy 20. kolejki Tauron Ligi

Komentarze (2)
avatar
steffen
28.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Było blisko, brawa za walkę do końca :) 
avatar
BlazejB
28.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyślijcie kilku obiecujących trenerów na lekcje do tej pani trener ze Szwajcarii. Pięknie czekały na piłkę przyjmujące ze Szwajcarii w punkcie gdzie była zagrywana, bardzo często były wcześniej Czytaj całość