Środa napakowana pod dostatek. Polskie kluby powalczą w Europie

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Grot Budowlani Łódź
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Grot Budowlani Łódź

Mnóstwo spotkań w Europie zostanie rozegrane w środę (10 stycznia). Nie zabraknie polskich akcentów, bo dwa nasze zespoły zagrają w Lidze Mistrzyń. Oprócz tego w akcji zobaczymy również trzy inne ekipy z Polski.

Na sportowych kanałach Polsatu siatkówka będzie goniła siatkówkę. Z uwagi na liczbę spotkań jedno z nich będzie nawet transmitowana na Polsacie Sport Fight.

W Lidze Mistrzów nie zobaczymy w akcji żadnych polskich drużyn, ale zagrają rywale naszych ekip. Ważne będzie starcie Ziraatu Bankasi Ankara z Knack Roeselare. Jeżeli turecki zespół zdobędzie przynajmniej punkt, to stanie się jasne, że nie wyprzedzi go Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Pojedynek ACH Volley Lublana - Itas Trentino nie ma już żadnego znaczenia dla Asseco Resovii Rzeszów, która straciła szansę na zajęcie pierwszej i drugiej pozycji w grupie.

Rzeszowianie muszą przyglądać się meczom Halbanku Ankara z Gas Sales Bluenergy Piacenzą i Benfiki Lizbony z Berlin Recycling Volleys. W końcu polski klub wciąż ma szansę na występ w 1/8 finału LM, jeżeli będzie miał najlepszy bilans z ekip, które uplasują się na 3. miejscu. Mimo że jest to bardzo trudne zadanie, to nadzieja nadal istnieje.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają

Z perspektywy polskich kibiców ciekawiej będzie w Lidze Mistrzyń, gdzie zobaczymy dwa zespoły z naszego kraju. Najpierw PGE Rysice zmierzą się na wyjeździe z Allianz MTV Stuttgart. Pierwsze bezpośrednie starcie tych klubów zakończyło się na korzyść rzeszowianek po tie-breaku.

Dzięki temu Rysice są wiceliderkami i mają cztery punkty więcej niż niemiecka drużyna. Sytuacja jest prosta, jeżeli klub z naszego kraju wygra to spotkanie, będzie pewny zajęcia 2. miejsca. O pierwszym trudno marzyć, bo Prosecco Doc Imoco Conegliano wydaje się być nie do uchwycenia.

Również bardzo ważny pojedynek stoczą Grot Budowlane Łódź. Te zmierzą się na wyjeździe z SC Potsdam, który w Polsce odniósł pewne zwycięstwo (3:0). Mimo to zajmuje obecnie 3. pozycję i do polskiej ekipy traci jedno "oczko".

W przypadku, gdy łodzianki zwycięża za trzy punkty, będą miały zapewniony występ w 1/8 finału. W przypadku porażki mocno skomplikują sobie swoją sytuację, która będzie praktycznie nie do odratowania. Szczególnie, że rywalem w ostatniej kolejce będzie niepokonane Fenerbahce Opet Stambuł.

Zespoły z naszego kraju wystąpią również w Pucharze CEV, Pucharze Challenge i Pucharze CEV kobiet. Czekają nas dwa polsko-włoskie starcia, a jednostronnie powinno być jedynie w Rumunii, gdzie uda się Projekt Warszawa.

Rywalem zawiercian w pierwszych z wymienionych rozgrywek będzie Allianz PowerVolley Milano. Na ten moment rywal polskiego klubu zajmuje wysokie, 5. miejsce we włoskiej Serie A. W dodatku trzy kolejki temu ograł Sir Susa Vim Perugię, mimo że przegrywał w setach 0:2.

Trudno wskazać faworyta tej rywalizacji, bowiem Warta może pochwalić się serią siedmiu zwycięstwa z rzędu. A do tej pory w Europie radziła sobie bez zarzutu. Tyle tylko, że teraz trafiła na najtrudniejszego przeciwnika z Włoch, więc szykuje się prawdziwy sprawdzian.

Z kolei Grupa Azoty Chemik Police w Pucharze CEV ostatnio wyeliminował BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Teraz lider Tauron Ligi trafił na Reale Mutua Fenera Chieri, gdzie w poprzednim sezonie występowała przyjmująca reprezentacji Polski Olivia Różański.

Różański z koleżankami w sezonie 2022/23 wygrała Puchar Challenge, a teraz jej były już klub występuje w wyżej notowanych rozgrywkach. I nie ma co ukrywać, będzie faworytem w pojedynku z Chemikiem, ale polska drużyna nie stoi na straconej pozycji. W końcu policzanki mają za sobą aż 12 zwycięstw z rzędu, a ostatni raz przegrany z parkietu zeszły 12 listopada 2023 roku.

Z kolei wcześniej wspomniany Projekt zmierzy się ze Steauą Bukareszt. To bardzo dobra sytuacja, bowiem warszawianie są zdecydowanymi faworytami tego dwumeczu. A przypomnijmy, że walka toczy się już o półfinał.

Na ten moment wydaje się, że jedyną ekipą, która może stanąć na drodze klubu ze stolicy jest włoska Vero Volley Monza. Ale do rywalizacji tych drużyn dojdzie jedynie w finale, jeżeli nikomu nie powinie się noga.

Liga Mistrzów, 5. kolejka:

Ziraat Bankasi Ankara - Knack Roeselare, godz. 15:00 (transmisja w Polsacie Sport)

ACH Volley Lublana - Itas Trentino, godz. 18:00 (transmisja w Polsacie Sport Premium 2)

Halkbank Ankara - Gas Sales Bluenergy Piacenza, godz. 18:00 (transmisja w Polsacie Sport Premium 3)

Benfica Lizbona - Berlin Recycling Volleys, godz. 19:00 (transmisja w Polsacie Sport Premium 5)

Liga Mistrzyń, 5. kolejka:

Maritza Płowdiw - Savino Del Bene Scandicci, godz. 18:00 (transmisja w Polsacie Sport Fight)

ZOK Bimal-Jedinstvo Brcko - Vero Volley Monza, godz. 19:00

Allianz MTV Stuttgart - PGE Rysice Rzeszów, godz. 19:00 (transmisja w Polsacie Sport Extra)

Vasas Obuda Budapeszt - Eczacibasi Dynavit Stambuł, godz. 19:00 (transmisja w Polsacie Sport Premium 6)

SC Potsdam - Grot Budowlani Łódź, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)

Puchar CEV:

Aluron CMC Warta Zawiercie - Allianz PowerVolley Milano, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)

Puchar CEV kobiet:

Reale Mutua Fenera Chieri - Grupa Azoty Chemik Police, godz. 20:00

Puchar Challenge:

Steaua Bukareszt - Projekt Warszawa, godz. 18:00

Przeczytaj także:
VakifBank Stambuł nie traci nadziei w grupie Ligi Mistrzyń

Źródło artykułu: WP SportoweFakty