Kwal. do IO: ważny mecz ekipy Michała Winiarskiego. Hit dnia w Rio de Janeiro

Materiały prasowe / CEV / Reprezentacja Niemiec
Materiały prasowe / CEV / Reprezentacja Niemiec

W środę rozegranie zostanie czwarta kolejka spotkań kwalifikacji do igrzysk olimpijskich siatkarzy. Problemów ze zdobyciem kompletu punktów nie powinni mieć Polacy. Ważne starcie czeka natomiast Niemców, prowadzonych przez Michała Winiarskiego.

Najwcześniej środowe granie rozpoczną zespoły rywalizujące w Tokio. Jak dotąd doskonale prezentują się faworyci, reprezentacje USA i Słowenii. Oba zespoły będą zdecydowanymi faworytami swoich meczów. Podopieczni Johna Speraw'a zagrają z Tunezją, która w trzech wcześniejszych meczach nie ugrała nawet seta. Ekipa znad Adriatyku z kolei skonfrontuje się z Egipcjanami. Faraonowie niedawno sprawili olbrzymią niespodziankę, pokonując Japończyków 3:2.

Gospodarze, chcąc myśleć o zachowaniu szans na awans, będą musieli pokonać Turcję. Siatkarze znad Bosforu rozpoczęli od sensacji i zwycięstwa nad Serbami, ale później znacząco spuścili z tonu, przegrywając z Amerykanami i Słoweńcami. W tej sytuacji ich szanse na wywalczenie biletów do Paryża spadły do minimum. Ewentualna porażka z Japończykami przekreśli je definitywnie.

W podobnej sytuacji są Serbowie. Plavi mają jednak przed sobą starcia z faworytami. Jeżeli pokonają w środę Finlandię, o ich losach zdecydują wyniki trzech ostatnich potyczek, w których zmierzą się kolejno z Japonią, USA i Słowenią.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Jedziemy na IO! Zobacz kulisy wielkiego meczu

W Xi'an jako pierwsi na parkiecie pojawią się Holendrzy i Bułgarzy. Obie ekipy mają na swoim koncie dwie porażki i iluzoryczne szanse na wyjazd do Paryża. Pozostaje im walka o punkty do rankingu FIVB, który za kilka miesięcy będzie decydował o tym, które ekipy dołączą m.in. do szczęśliwców, którzy przepustki wywalczyli w Chinach.

Czy w gronie kandydatów pozostaną Belgowie, czy Argentyńczycy, na to pytanie odpowie starcie numer dwa. "Czerwone Diabły" w ostatnich meczach udowadniają, że dobra dyspozycja w meczu z Polakami nie była przypadkowa. Komplet punktów wywalczony przeciwko Chińczykom i Holendrom okazuje się bardzo cenny, ale dopiero ewentualne trzy oczka za starcie z brązowymi medalistami ostatnich igrzysk olimpijskich, przedłużą ich nadzieje na awans. Przegrany z tego starcia będzie mógł się pożegnać z szansami na czołowe lokaty w Xi'an.

W dwóch ostatnich meczach dnia chińskiego turnieju, murowanych faworytów nietrudno wskazać. Polacy zmierzą się z Meksykiem, a Kanadyjczycy z Chinami. Latynosi oraz gospodarze to zdecydowani autsajderzy, wspomniane potyczki nie powinny więc potrwać zbyt długo.

Hitem można określić środowy mecz numer 2 w Rio de Janeiro. Naprzeciwko siebie staną Włosi i Niemcy. Wspomniana dwójka pretenduje do walki o igrzyska. Wynik tego meczu może mieć niebagatelne znaczenie w kontekście klasyfikacji końcowej.

Zanim jednak na boisku pojawią się Azzuri oraz podopieczni Michała Winiarskiego, Persowie zagrają z Czechami. Obie drużyny w Brazylii skupiają się na gromadzeniu punktów do rankingu. Ich szanse na awans są iluzoryczne. Podobnie jak Kubańczyków, którzy zagrają z Katarem oraz Ukraińców. Ci ostatni sprawdzą formę gospodarzy. Canarinhos potknęli się już na Czechach, na kolejne straty nie mogą więc sobie pozwolić.

Turnieje kwalifikacyjne do igrzysk olimpijskich mężczyzn 4. dzień:

Grupa A (Rio de Janeiro):

Iran - Czechy, godz. 15:00 (czasu polskiego)
Włochy - Niemcy, godz. 18.30
Kuba - Katar, godz. 22:00
Brazylia - Ukraina, godz. 01:30

Grupa B (Tokio):

Słowenia - Egipt, godz. 3:00
Serbia - Finlandia, godz. 6:00
USA - Tunezja, godz. 9:00
Japonia - Turcja, godz. 12.25

grupa C (Xi’an):

Holandia - Bułgaria, godz. 4:00
Argentyna - Belgia, godz. 7:00
Polska - Meksyk, godz. 10:00
Chiny - Kanada, godz. 13:30

Czytaj także:
Polska w grupie śmierci? Zobaczcie symulację przed igrzyskami
Polacy cierpieli, ale wykonali kolejny krok w kierunku igrzysk olimpijskich w Paryżu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty