W turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich 2024 w Paryżu reprezentacja Polski kobiet radziła sobie perfekcyjnie do meczu z Tajlandią. Ten zakończył się wpadką, bowiem nasze siatkarki przegrały po tie-breaku.
Na drugą nie było już miejsca. Z tego powodu do spotkania z reprezentacją Niemiec kobiet przystąpiły będąc pod ścianą. W tej rywalizacji doszło do tie-breaka, który padł łupem Biało-Czerwonych.
Dzięki temu Polki wciąż mogą wywalczyć bilet do Paryża już przy pierwszej okazji. Szczególnie, że po piątej serii spotkań zajmują trzecie miejsce z bilansem czterech zwycięstw i jednej porażki. Identyczny ma reprezentacja Włoch kobiet, która w piątek musiała uznać wyższość USA (1:3).
Pojedynek ten sprawił, że Amerykanki z kompletem punktów i zwycięstw są liderkami "polskiej" grupy. Później plasują się Włoszki, do których nic nie tracą podopieczne Stefano Lavariniego. Natomiast punkt mniej posiadają Niemki również z bilansem 4-1.
Tym samym o pierwsze dwa miejsca do samego końca walczyć będą najprawdopodobniej cztery ekipy. Wszystko jednak może zmienić się po sobotnich meczach, w których Polska zagra z USA, natomiast Włochy z Niemcami.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Szaleństwo na lotnisku, spotkanie z premierem. Zobacz kulisy powrotu siatkarzy
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)