Rok temu uczył się na nowo chodzić. Dziś jest bohaterem narodowym

Materiały prasowe / FIVB / Wilfredo Leon i Norbert Huber w czasie meczu Polska - Niemcy w Lidze Narodów 2023
Materiały prasowe / FIVB / Wilfredo Leon i Norbert Huber w czasie meczu Polska - Niemcy w Lidze Narodów 2023

Norbert Huber rok temu przeszedł prawdziwy dramat. Po poważnej kontuzji musiał na nowo uczyć się chodzić. A teraz został bohaterem reprezentacji Polski. - Przeczytałem jedną książkę i zmieniło mi się myślenie - wyznaje siatkarz po finale ME.

[b]

Korespondencja z Rzymu - Arkadiusz Dudziak[/b]

Rzadko kiedy środkowi są wiodącymi postaciami meczów. A jeszcze rzadziej są w czołówce najlepiej punktujących w spotkaniu. A taką właśnie osobą był Norbert Huber. Zdobył 12 punktów, w tym aż pięć asów. To jego dobrymi zagrywkami Polska zbudowała sobie przewagę na początku meczu. I przycisnęła Włochów.

- Było nawet, nawet. Nie skończyłem czterech piłek, miałem pięć błędów na zagrywce, zawsze mogło być lepiej. Najważniejszy jest sukces drużyny - mówi skromnie po finale Norbert Huber. Rok temu jednak przeżywał dramat. I walczył o powrót do sportu na najwyższym poziomie.

Był jak wielki mistrz. I nagle kontuzja

W sezonie 2021/2022 w ZAKSIE Norbert Huber był prawdopodobnie najlepszym środkowym w całej lidze. Często był porównywany do Robertlandy'ego Simona - grającej legendy na tej pozycji. I był niemal pewniakiem do szóstki reprezentacji Polski na mistrzostwa świata, których nasz kraj był współgospodarzem.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Jak wyglądają w kadrze nostalgiczne momenty? Zobacz drogę Polaków do półfinału ME

Dramat przyszedł jednak w najgorszym momencie. W maju podczas jednego z meczów finałowych PlusLigi Huber padł na boisko. I diagnoza była brutalna - zerwane ścięgno Achillesa. Wykluczyło go to z finału Ligi Mistrzów, a także mistrzostw świata. Zamiast o medale, walczył o powrót do zawodowego sportu.

- Byłem świadomy tego, że droga powrotna do sportu jest długa i przez kilka miesięcy będę uczył się na nowo chodzić i robić podstawowe rzeczy. Wiedziałem, że przez większość czasu będę skupiał się na sobie i pracy z operowanym Achillesem - mówił w marcu w wywiadzie dla WP SportoweFakty.

A po finale mistrzostw Europy dodaje. - Miałem taki moment, gdzie moim celem było to, żeby po prostu wrócić i rywalizować. Później przeczytałem jedną książkę i zmieniło mi się myślenie. Chciałem być lepszy niż przed urazem i nie zadowalać się samym faktem, że jestem dobry - wyznaje. Tą książką był "Nieustępliwy" Tima S. Grovera.

Dylemat Grbicia

Na przełomie 2022 i 2023 Huber powoli już był gotowy do gry. Ale pojawił się nowy problem - rywalizacja w klubie. O miejsce w wyjściowej szóstce ZAKSY musiał walczyć z dwoma bardzo doświadczonymi zawodnikami światowej klasy Davidem Smithem oraz Dmytro Paszyckim. A trener Sammelvuo nie dawał mu zbyt wielu szans.

Pojawiły się więc pytania, czy Huber w ogóle dostanie powołanie do reprezentacji Polski. Sam Grbić w wywiadach miał wątpliwości, czy w ogóle go zaprosić na zgrupowanie. Ostatecznie jednak się na to zdecydował. I swojej decyzji nie może żałować.

W lipcu podczas finału Ligi Narodów dał kapitalną zmianę, gdy urazu doznał Mateusz Bieniek. A na mistrzostwach Europy był w wyjściowym składzie i prezentował wyborną formę.

- Zasłużył sobie na to wszystko. Nie jest łatwo zastąpić Bieńka, który jest ważnym ogniwem drużyny. Już wcześniej pokazywał taką dobrą grę, wprawdzie nie w reprezentacji, ale jestem szczęśliwy, że teraz to zrobił - mówi o nim Nikola Grbić.

- Dziękuję za to wsparcie Nikoli. Ale ja staram się po prostu wykonywać swoją pracę i dawać drużynie to, czego potrzebuje. Najważniejsze jest dla mnie to, że wygrywamy i jesteśmy silną ekipą - odpowiada mu środkowy.

Zdaje się więc, że cała historia z poważną kontuzja tylko go wzmocniła. - To dla mnie wartościowa lekcja w moim 25-letnim życiu. Jestem zadowolony z tego, gdzie dzisiaj się znajduję. Mam świadomość, że wykonałem dobrą pracę czy to w klinice czy później w ZAKSIE. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy mi pomogli - przyznaje Norbert Huber.

A na pytanie czy to był jego najlepszy mecz w kadrze odpowiada skromnie. - Mój najlepszy mecz jeszcze przede mną - deklaruje. I oby takie spotkanie nadeszło podczas finału przyszłorocznych igrzysk olimpijskich.

Czytaj więcej:
Wybrali MVP mistrzostw Europy. To reprezentant Polski!

Komentarze (8)
avatar
Baran Śląsk
17.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
To tez niszowy sport którego poza Polską prawie nikt nie uprawia ani nie ogląda. To tez nie ma dużej konkurencji jak w takich dyscyplinach jak piłka nożna czy siatkówka a nawet piłka ręczna, pi Czytaj całość
avatar
MKrydka
17.09.2023
Zgłoś do moderacji
18
0
Odpowiedz
Dramat jednego jest szansą drugiego. Gdyby Bienio nie doznał kontuzji, to Norbi może nawet by nie zagrał całego meczu. Nie ujmując nic Bieniowi, ale jak tu nie wierzyć, że nic się nie dzieje be Czytaj całość