Mistrzynie Rumunii za mocne dla Grot Budowlanych Łódź. Ale to nie koniec walki

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: mecz Volei Alba Blaj - Grot Budowlani Łódź
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: mecz Volei Alba Blaj - Grot Budowlani Łódź

Choć nawiązały walkę w pierwszej i trzeciej odsłonie, punktów meczowych z Rumunii nie przywiozą. Siatkarki Grot Budowlanych Łódź przegrały na wyjeździe z Volei Alba Blaj 1:3 w pierwszym meczu 1/4 finału Pucharu CEV.

Mistrzynie Rumunii znalazły się w tej rundzie Pucharu CEV dzięki trzeciej pozycji zajętej w swojej grupie Ligi Mistrzyń. Łodzianki z kolei do grona ośmiu najlepszych drużyn drugich co do ważności europejskich pucharów awansowały poprzez fazę play-off pokonując w niej belgijskie VDK Gent Dames.

- Po ligowym spotkaniu z Chemikiem Police w Szczecinie (przegranym 0:3 - przyp. red.) miałyśmy trochę czasu na przygotowanie się do meczu z Rumunkami. Jesteśmy gotowe na mecz i wiemy, że nie będzie łatwo. Mam nadzieję, że to my po ostatnim gwizdku sędziego będziemy cieszyć się ze zwycięstwa - zapowiadała atakująca łódzkiej drużyny Melis Durul.

Początkowo zespół Macieja Biernata radził sobie całkiem nieźle. Zaczął od zdecydowanej i odrzucającej zagrywki, z którą rywalki nie potrafiły sobie poradzić i już na starcie przegrywały 0:4. Szybko jednak same również postawiły na ten element i nie tylko wróciły do gry, ale nawet przejęły inicjatywę w spotkaniu. Nie do zatrzymania dla Grot Budowlanych była Gergana Dimitrowa. Bułgarka była tą, która kończyła ważne piłki. Po łódzkiej stronie takiej postaci zabrakło, czego efektem była porażka w pierwszym secie do 23.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni

W drugim walki było znacznie mniej. U przyjezdnych posypało się przyjęcie, co miało realne przełożenie na dyspozycję w ataku. W całym secie ekipa z Tauron Ligi uzbierała zaledwie trzynaście punktów. Rywalki zaś grały bardzo równo i bardzo skutecznie, minimalizując własne błędy.

Trzecią partię zespół z Łodzi wygrał na przewagi, choć powinien triumfować znacznie spokojniej, bo długo prowadził. Najpierw 14:9, a później też 19:15. To był set, w którym brylowała przede wszystkim Monika Fedusio odciążając nieco Melis Durul. W końcówce zespół z Rumunii odrobił straty i obronił dwie piłki setowe, ale za trzecim razem już się nie udało i po wygranej Grot Budowlanych 27:25 mecz został przedłużony.

Ale w kolejnej partii zespół trenera Stevana Ljubicicia dopełnił swój sukces. Schedę najskuteczniejszej w drużynie przejęła Dajana Bosković, siostra Tijany - jednej z najlepszych atakujących na świecie. Mimo dość wyrównanego początku tej części gry, im bliżej było końca, tym pewniejsze w ofensywie były mistrzynie Rumunii. Wygrały 25:19 i cały mecz 3:1.

W rewanżu Volei Alba Blaj potrzebuje minimum dwóch wygranych setów, by awansować do półfinału. Grot Budowlane muszą zatem wygrać w trzech lub czterech setach, a następnie w złotym secie. Rewanż odbędzie się w środę 1 marca o 18:00 w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego.

CS Volei Alba Blaj - Grot Budowlani Łódź 3:1 (25:23, 25:13, 25:27, 25:19)

Alba Blaj: Mirković, Milenković, Kocić, Bosković, Dimitrowa, Ioan, Cojocaru (libero) oraz Kossanyiova, Russu, Axinte, Ispas (libero).

Grot Budowlani: Polak, Fedusio, Lisiak, Durul, Kazała, Sobolska-Tarasowa, Łysiak (libero) oraz Kukulska, Łazowska, Kąkol, Pol.

Czytaj też: Zawodniczka polskiego klubu doceniona. Ważne wyróżnienie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty