Ślepsk nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Suwałczanie znów się rozpędzają

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze MKS-u Ślepsk Malow Suwałki
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze MKS-u Ślepsk Malow Suwałki

Ślepsk Malow Suwałki wygrał drugie spotkanie z rzędu i wciąż liczy się w walce o awans do fazy play-off. W niedzielę zespół ten pokonał bez straty seta GKS Katowice.

Po dobrym początku sezonu Ślepsk Malow narobił apetytu swoim kibicom. W końcu zespół ten pokazał, że stać go na miejsce w czołowej ósemce. Jednak po gorszym okresie gry czołówka się oddaliła. Mimo to drużyna z Suwałk wróciła na zwycięską ścieżkę i wciąż ma szansę na grę w play-offach PlusLigi. Do tego konieczne było jednak pokonanie GKS-u Katowice, który w obecnych rozgrywkach spisuje się zdecydowanie gorzej niż w poprzednich, kiedy to dotarł do ćwierćfinału.

W premierowej odsłonie oglądaliśmy wyrównany bój od początku do praktycznie samego końca. Jednak przed końcowym fragmentem sygnał do ataku gościom dał blok Jakuba Nowosielskiego i skończona kontra jego imiennika, Jarosza (17:15). Nic sobie z tego nie zrobili rywale, Cezary Sapiński zatrzymał Piotra Haina i mieliśmy remis (19:19). Gdy przez jego ręce nie przebił się także Gonzalo Quiroga (21:20), o pierwszą w tym spotkaniu przerwę poprosił szkoleniowiec przyjezdnych. Po niej rozpętał się huragan błędów jego drużyny. Najpierw zagrywkę zepsuł Jarosz, potem w siatkę wpadł Quiroga, a do tego Jakub Szymański nie przyjął serwisu Sapińskiego. W momencie, gdy Ślepsk miał drugą piłkę setową argentyński przyjmujący zaryzykował i pomylił się w plu serwisowym.

W drugiej partii przewaga gospodarzy zarysowała się w połowie po tym, jak kontry skończyli Sapiński i Paweł Halaba (13:10). Prawie do samego końca oglądaliśmy walkę punkt za punkt, jednak w samej końcówce suwałczanie zwiększyli przewagę do pięciu "oczek" ponownie za sprawą Halaby (23:18). Miejscowi utrzymali ją do końca i prowadzili w całym spotkaniu 2:0.

Przebieg trzeciej odsłony był zaskakujący. Szybko Ślepsk zbudował przewagę za sprawą trzech z rzędu asów serwisowych Bartosza Filipiaka (10:5). Gospodarze powiększyli ją chwilę później ponownie głównie za sprawą Filipiaka, który tym razem brylował w ataku (16:5). Swoje robiły też błędy, które popełniali ich przeciwnicy, a tych do końca spotkania było jak na lekarstwo. Na bardzo dobrą grę rywali nie mieli odpowiedzi przyjezdni z Katowic, którzy ostatecznie zdobyli jedynie 14 punktów i ponieśli sromotną porażkę w secie, który zakończył ten pojedynek na korzyść gospodarzy.

Ślepsk Malow Suwałki - GKS Katowice 3:0 (25:22, 25:20, 25:14)

Ślepsk: Sanchez, Filipiak, Halaba, Kujundzić, Takvam, Sapiński, Czunkiewicz (libero) oraz Magnuszewski, Żakieta

GKS: Nowosielski, Jarosz, Szymański, Quiroga, Adamczyk, Hain, Mariański (libero) oraz Seganow, Mielczarek, Domagała, Rousseaux

MVP: Bartosz Filipiak

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 78 36 28 8 91:51
2 Jastrzębski Węgiel 78 34 25 9 89:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 74 33 24 9 83:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 69 34 24 10 80:49
5 Projekt Warszawa 64 32 22 10 75:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 62 35 22 13 75:56
7 Trefl Gdańsk 59 32 21 11 70:49
8 PSG Stal Nysa 50 33 16 17 61:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 47 32 15 17 60:60
10 Bogdanka LUK Lublin 43 32 15 17 57:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 43 33 12 21 61:73
12 GKS Katowice 35 32 13 19 44:70
13 Barkom Każany Lwów 35 32 10 22 48:72
14 KGHM Cuprum Lubin 29 34 10 24 46:87
15 Enea Czarni Radom 15 32 3 29 30:89
16 BBTS Bielsko-Biała 8 30 3 27 22:87

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty