Po dobrym początku sezonu Ślepsk Malow narobił apetytu swoim kibicom. W końcu zespół ten pokazał, że stać go na miejsce w czołowej ósemce. Jednak po gorszym okresie gry czołówka się oddaliła. Mimo to drużyna z Suwałk wróciła na zwycięską ścieżkę i wciąż ma szansę na grę w play-offach PlusLigi. Do tego konieczne było jednak pokonanie GKS-u Katowice, który w obecnych rozgrywkach spisuje się zdecydowanie gorzej niż w poprzednich, kiedy to dotarł do ćwierćfinału.
W premierowej odsłonie oglądaliśmy wyrównany bój od początku do praktycznie samego końca. Jednak przed końcowym fragmentem sygnał do ataku gościom dał blok Jakuba Nowosielskiego i skończona kontra jego imiennika, Jarosza (17:15). Nic sobie z tego nie zrobili rywale, Cezary Sapiński zatrzymał Piotra Haina i mieliśmy remis (19:19). Gdy przez jego ręce nie przebił się także Gonzalo Quiroga (21:20), o pierwszą w tym spotkaniu przerwę poprosił szkoleniowiec przyjezdnych. Po niej rozpętał się huragan błędów jego drużyny. Najpierw zagrywkę zepsuł Jarosz, potem w siatkę wpadł Quiroga, a do tego Jakub Szymański nie przyjął serwisu Sapińskiego. W momencie, gdy Ślepsk miał drugą piłkę setową argentyński przyjmujący zaryzykował i pomylił się w plu serwisowym.
W drugiej partii przewaga gospodarzy zarysowała się w połowie po tym, jak kontry skończyli Sapiński i Paweł Halaba (13:10). Prawie do samego końca oglądaliśmy walkę punkt za punkt, jednak w samej końcówce suwałczanie zwiększyli przewagę do pięciu "oczek" ponownie za sprawą Halaby (23:18). Miejscowi utrzymali ją do końca i prowadzili w całym spotkaniu 2:0.
Przebieg trzeciej odsłony był zaskakujący. Szybko Ślepsk zbudował przewagę za sprawą trzech z rzędu asów serwisowych Bartosza Filipiaka (10:5). Gospodarze powiększyli ją chwilę później ponownie głównie za sprawą Filipiaka, który tym razem brylował w ataku (16:5). Swoje robiły też błędy, które popełniali ich przeciwnicy, a tych do końca spotkania było jak na lekarstwo. Na bardzo dobrą grę rywali nie mieli odpowiedzi przyjezdni z Katowic, którzy ostatecznie zdobyli jedynie 14 punktów i ponieśli sromotną porażkę w secie, który zakończył ten pojedynek na korzyść gospodarzy.
Ślepsk Malow Suwałki - GKS Katowice 3:0 (25:22, 25:20, 25:14)
Ślepsk: Sanchez, Filipiak, Halaba, Kujundzić, Takvam, Sapiński, Czunkiewicz (libero) oraz Magnuszewski, Żakieta
GKS: Nowosielski, Jarosz, Szymański, Quiroga, Adamczyk, Hain, Mariański (libero) oraz Seganow, Mielczarek, Domagała, Rousseaux
MVP: Bartosz Filipiak
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 78 | 36 | 28 | 8 | 91:51 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 78 | 34 | 25 | 9 | 89:38 |
3 | Asseco Resovia Rzeszów | 74 | 33 | 24 | 9 | 83:39 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 69 | 34 | 24 | 10 | 80:49 |
5 | Projekt Warszawa | 64 | 32 | 22 | 10 | 75:46 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 62 | 35 | 22 | 13 | 75:56 |
7 | Trefl Gdańsk | 59 | 32 | 21 | 11 | 70:49 |
8 | PSG Stal Nysa | 50 | 33 | 16 | 17 | 61:58 |
9 | Ślepsk Malow Suwałki | 47 | 32 | 15 | 17 | 60:60 |
10 | Bogdanka LUK Lublin | 43 | 32 | 15 | 17 | 57:68 |
11 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 43 | 33 | 12 | 21 | 61:73 |
12 | GKS Katowice | 35 | 32 | 13 | 19 | 44:70 |
13 | Barkom Każany Lwów | 35 | 32 | 10 | 22 | 48:72 |
14 | KGHM Cuprum Lubin | 29 | 34 | 10 | 24 | 46:87 |
15 | Enea Czarni Radom | 15 | 32 | 3 | 29 | 30:89 |
16 | BBTS Bielsko-Biała | 8 | 30 | 3 | 27 | 22:87 |
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!