Gdańszczanie prezentowali się lepiej od początku spotkania, szybko udało im się uzyskać bezpieczną przewagę (12:4) za sprawą świetnych ataków Jana Martineza Franchiego, a także asów serwisowych Patryka Niemca. Jednak już w połowie seta ZAKSA odrobiła stratę i mieliśmy remis (14:14). Coraz bardziej rozkręcał się debiutujący w nowej drużynie Bartosz Bednorz, a kroku dotrzymywali mu Norbert Huber i Łukasz Kaczmarek. Trefl szybko wrócił jednak na prowadzenie, ale w końcówce ponownie je stracił, bo nadal skuteczny był Bednorz (21:21). Ostatecznie jednak gospodarze zachowali więcej zimnej krwi, piłkę setową załatwił im Bartłomiej Bołądź, a wszystko zakończył Martinez.
W drugiej partii lepiej prezentowała się ZAKSA, która po skończonej kontrze przez Bednorza miała trzy "oczka" więcej (8:5). Gdańszczanie szybko doprowadzili do remisu (9:9) i od tego czasu oglądaliśmy wyrównany bój. Przez cały czas to kędzierzynianie byli minimalnie z przodu, ale swoją wyższość potwierdzili w końcówce. Od wyniku 22:22 punktowali tylko przyjezdni i po tym, jak w siatkę wpadł Martinez mistrzowie Polski wyrównali stan pojedynku.
Trzecia odsłona tego starcia to ponownie wyrównana rywalizacja do momentu, gdy seryjnie punktować nie zaczęli gdańszczanie (15:9). Nie do zatrzymania w ataku był Martinez, a Mikołaj Sawicki posłał trzy asy serwisowe z rzędu. Ta ucieczka dała im spory komfort, a także przewagę, której rywale nie byli w stanie nawet zniwelować. Praktycznie do samego końca oglądaliśmy grę punkt za punkt. Ostatecznie Trefl zwyciężył do 18, dzięki czemu ponownie prowadził w meczu.
W czwartym secie oba zespoły miały lepsze i gorsze momenty. Każde prowadzenie Trefla bądź ZAKSY było szybko niwelowane przez rywali. To rzutowało na wynik, który ogólnikowo oscylował w granicach remisu i tak też było w samej końcówce. Jednak to Trefl zapewnił sobie piłkę meczową po ataku Bartłomieja Bołądzia (24:23). W kolejnej akcji on sam ją wykorzystał, posyłając asa serwisowego. Jego zagrywki nie dał rady przyjąć Erik Shoji, dzięki czemu gdańszczanie pokonali wzmocnionego mistrza Polski w Ergo Arenie. Warto jednak nadmienić, że w szeregach kędzierzynian zabrakło Aleksandra Śliwki. Ten pojawił się na boisku dwukrotnie, ale tylko na chwilę, by pomóc w przyjęciu.
Trefl Gdańsk - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (25:22, 22:25, 25:18, 25:23)
Trefl: Kampa, Bołądź, Martinez, Sawicki, Urbanowicz, Niemiec, Perry (libero) oraz Czerwiński, Droszyński, Nasevich
ZAKSA: Janusz, Kaczmarek, Bednorz, Staszewski, Paszycki, Huber, Shoji (libero) oraz Kluth, Śliwka, Smith, Żaliński
MVP: Lukas Kampa (Trefl)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 78 | 36 | 28 | 8 | 91:51 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 78 | 34 | 25 | 9 | 89:38 |
3 | Asseco Resovia Rzeszów | 74 | 33 | 24 | 9 | 83:39 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 69 | 34 | 24 | 10 | 80:49 |
5 | PGE Projekt Warszawa | 64 | 32 | 22 | 10 | 75:46 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 62 | 35 | 22 | 13 | 75:56 |
7 | Trefl Gdańsk | 59 | 32 | 21 | 11 | 70:49 |
8 | PSG Stal Nysa | 50 | 33 | 16 | 17 | 61:58 |
9 | Ślepsk Malow Suwałki | 47 | 32 | 15 | 17 | 60:60 |
10 | Bogdanka LUK Lublin | 43 | 32 | 15 | 17 | 57:68 |
11 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 43 | 33 | 12 | 21 | 61:73 |
12 | GKS Katowice | 35 | 32 | 13 | 19 | 44:70 |
13 | Barkom Każany Lwów | 35 | 32 | 10 | 22 | 48:72 |
14 | KGHM Cuprum Lubin | 29 | 34 | 10 | 24 | 46:87 |
15 | Enea Czarni Radom | 15 | 32 | 3 | 29 | 30:89 |
16 | BBTS Bielsko-Biała | 8 | 30 | 3 | 27 | 22:87 |
Przeczytaj także:
Zespoły Joanny Wołosz i Magdaleny Stysiak bezlitosne dla rywalek
Olsztynianie rozpędzają się w PlusLidze. Kosmiczny set otworzył mecz!
ZOBACZ WIDEO: Odważna kreacja Ewy Brodnickiej. "Szalejesz"