Developres rozpoczyna rundę rewanżową w Lidze Mistrzyń. W PlusLidze odrobią zaległości

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: drużyna Developresu Bella Dolina Rzeszów
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: drużyna Developresu Bella Dolina Rzeszów

We wtorek rozpocznie się runda rewanżowa w Lidze Mistrzyń. Rywalizować będzie Developres Bella Dolina Rzeszów, a także Igor Gorgonzola Novara. W PlusLidze natomiast odrobią zaległości, do Katowic przyjadą olsztynianie.

Biorąc pod uwagę, że Developres Bella Dolina rywalizuje w fazie grupowej Ligi Mistrzyń z finalistą poprzedniej edycji, Prosecco Doc Imoco Conegliano Joanny Wołosz wydaje się być skazany na zajęcie drugiego miejsca. W końcu reszta rywalek zdecydowanie odstaje od rzeszowianek. W poprzedniej edycji klub z Polski nie dość, że walczył o awans do półfinału, to był w stanie wygrać jedno spotkanie z końcowym triumfatorem, VakifBankiem Stambuł.

W starciu z Vasas Obuda Budapeszt siatkarki z Rzeszowa będą zdecydowanymi faworytkami. Identycznie było, gdy oba zespoły mierzyły się na Węgrzech. Wtedy jednak przebieg meczu był zaskakujący. Po dwóch setach to miejscowe prowadziły 2:0 i były o krok od sprawienia sensacji. Ostatecznie Developres wrócił z dalekiej podróży i triumfował po tie-breaku.

Biorąc jednak pod uwagę obecną formę podopiecznych Stephane'a Antigi wydaje się, że jego zespół nie da się zaskoczyć. Nieoczekiwanie Ana Kalandadze z rezerwowej stała się asem w talii francuskiego szkoleniowca. To głównie dzięki niej Developres zdominował Grupa Azoty Chemika Police w ligowym klasyku (3:1). W starciu z ekipą Wołosz rzeszowianki były w stanie urwać seta faworytkom, w dodatku wygrywając go aż 25:16. Była to pierwsza przegrana partia przez włoską drużynę w tym sezonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: treningi z nią dałyby popalić! Polska dziennikarka w formie

Rundę rewanżową w Lidze Mistrzyń rozpocznie również Igor Gorgonzola Novara. Podobnie jak Developres zespół ten wydaje się być skazany na drugie miejsce w grupie C. Dominatorem tutaj jest bowiem VakifBank, natomiast pozostałe rywalki są zdecydowanie słabsze od włoskiej ekipy. Stąd też w rywalizacji z Crveną Zvezdą Belgrad powinniśmy obejrzeć jedynie trzy sety.

W PlusLidze natomiast odrobione zostaną zaległości. Mowa o meczu z 18. kolejki pomiędzy GKS-em a Indykpolem AZS. Ten sezon nie układa się po myśli gospodarzy, którzy tuż przed jego rozpoczęciem niespodziewanie stracili Micaha Ma'a, a teraz z bilansem 7-12 zajmują dopiero 14. lokatę. Tylko cud sprawiłby, że katowiczanie po raz kolejny zagraliby w fazie play-off.

Nie jest pewne również, czy zobaczymy w nich olsztynian. Po lepszym okresie gry udało im się zawitać do czołowej ósemki, jednak na obecny moment 11 drużyn ma szansę na grę w fazie play-off. Stąd też właśnie zwycięstwa z drużynami będącymi na dole tabeli mogą okazać się kluczem do sukcesu. W Iławie AZS rywalom z Katowic nie pozostawił żadnych złudzeń, wygrywając w trzech setach.

4. kolejka Ligi Mistrzyń:

Developres Bella Dolina Rzeszów - Vasas Obuda Budapeszt, godz. 18:00 (transmisja w Polsacie Sport)

Igor Gorgonzola Novara - Crvena Zvezda Belgrad, godz. 20:00

18. kolejka PlusLiga:

GKS Katowice - Indykpol AZS Olsztyn, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)

Przeczytaj także:
Sensacyjna porażka Modeny w Pucharze CEV
Jastrzębski Węgiel i Aluron CMC Warta Zawiercie poznali rywali w ćwierćfinale Tauron Pucharu Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty