Oficjalnie: Bartosz Bednorz dołączył do Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Bednorz
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Bednorz

To o czym spekulowano w mediach od kilku tygodni, w sobotę zostało potwierdzone oficjalnie. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na swojej stronie internetowej poinformowała o parafowaniu umowy z Bartoszem Bednorzem.

Po tym, jak kilka dni temu Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle opuścił Denis Kariagin, stało się jasne, że transfer, o którym w mediach spekulowano od kilku tygodni, jest kwestią godzin. W sobotnie popołudnie działacze dwukrotnego triumfatora Ligi Mistrzów potwierdzili, że sfinalizowali rozmowy z Bartoszem Bednorzem. Tym samym, po czterech sezonach przerwy, reprezentant Polski powraca do PlusLigi.

Po raz ostatni 28 latek na parkietach polskiej ekstraklasy zaprezentował się w sezonie 2017/2018. W barwach PGE Skry Bełchatów sięgnął wówczas po mistrzostwo Polski, Superpuchar kraju i srebro Pucharu Polski. W kolejnych latach Bartosz Bednorz związany był z właską Leo Shoes Modena, rosyjskim Zenitem Kazań, a ostatnio z chińskim Shanghai Volleyball Club, z którym sięgnął po srebrny medal.

Do ekipy z Azji Polak dołączył przed obecnym sezonem, po tym, jak w burzliwej atmosferze opuścił rosyjską Superligę. Wielu kibiców, zwłaszcza w Polsce, krytykowało go wtedy za to, że nie zabrał głosu na temat agresji Rosji na Ukrainę. Zawodnik przez długi czas milczał. Dopiero w ostatnim czasie postanowił wrócić do sytuacji sprzed kilku miesięcy i wyjaśnić powody swojej decyzji.

- Ludzie pytali, dlaczego nie mam zdania na temat wojny. Dlaczego nie wspieram Ukrainy i nie jestem z Polakami, a ja po prostu nie mogłem tego zrobić. Władze Rosji szybko wprowadziły taki przepis, że za sprzeciwienie się działaniom Rosji groziło 15 lat więzienia,  Początek wojny, to był to dla mnie sygnał, że muszę zacząć działać - powiedział Bednorz w programie "Volley Break".

Dodał również, że odejście z Zenita w trakcie sezonu nie było łatwe. - Dziesięć dni przed wojną podpisałem nowy kontrakt. Klub ten jest zabezpieczony ogromnymi klauzulami. Bardzo dużo płacą, ale mają też gigantyczne kary.

ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą

Czytaj także:
Polski siatkarz wrzucił wymowne zdjęcie z Chin. "Za stary na to"
Decyzja zapadła. Reprezentant Francji kończy przygodę z PlusLigą

Źródło artykułu: WP SportoweFakty