Świetnie mecz rozpoczęły miejscowe, które po asie serwisowym Vivian Pellegrino prowadziły 3:0. Rywalki szybko zniwelowały stratę i przejęły inicjatywę, a duża w tym zasługa Martyny Borowczak, która pojawiła się w polu serwisowym i zaskoczyła przeciwniczki. Bielszczanki wykorzystały problemy opolanek i odskoczyły na cztery "oczka", gdy w kontrze nie pomyliła się Paulina Damaske (13:9). W dodatku po jej bloku BKS miał już sześć punktów więcej (21:15) i zwycięstwo w premierowej odsłonie na wyciągnięcie ręki. Do samego końca przyjezdne kontrolowały przebieg gry i ostatecznie zwyciężyły na inaugurację do 20.
Na samym początku drugiej partii błędy zaczęły popełniać gospodynie, przez co przegrywały już 2:5. Po nieudanym ataku Anastasiji Kraidubej było już 11:5 dla bielszczanek. BKS co rusz powiększał swoją przewagę, a szczególnie pomocna była w tym Damaske. To za jej sprawą przyjezdne prowadziły 22:13, a ponadto przeciwniczki miały wciąż problemy. To spowodowało, że w końcówce Paulina Majkowska postawiła kropkę nad "i" blokując Kingę Stronias, a jej zespół zdemolował rywalki wygrywając aż 25:14.
Gdy można było narzekać, że oglądamy jednostronny pojedynek obudziło się UNI. Za sprawą Pellegrino w trzeciej odsłonie meczu było 9:6. Po zagrywce Poli Janickiej piłka wróciła na stronę jej drużyny, co wykorzystała Natalia Kecher (13:8). Na nic zdały się przerwy Bartłomieja Piekarczyka, jego zespół był w tym secie gorszy i nic nie było w stanie tego odmienić. Szczególnie, gdy po asie serwisowym Stronias i bloku Lany Conceicao na Majkowskiej mieliśmy już wynik 18:10. BKS zniwelował nieco stratę, ale na koniec i tak wyniosła ona osiem punktów. W samej końcówce gospodynie były nie do zatrzymania, a na sam koniec środkowa z Brazylii posłała jeszcze asa.
Opolanki poszły za ciosem i od mocnego uderzenia rozpoczęły kolejną partię, bowiem po asie serwisowym Stronias prowadziły 7:4. Seria punktowa rywalek odwróciła jednak wynik do góry nogami, bowiem po atakach Weroniki Sobiczewskiej BKS miał już pięć punktów więcej (14:9). Wszystko przerwała Oliwia Sieradzka, która robiła co mogła, aby odrobić stratę. Wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie, bowiem od wyniku 17:13 dla przyjezdnych punktowały tylko ich przeciwniczki. Znakomicie spisywała się zarówno Conceicao, jak i Kraiduba przez co ich ekipa ponownie była z przodu (22:17). W trudnym dla bielszczanek momencie po profesorsku zaczęły grać Majkowska i Sobiczewska. Pierwsza z nich blokowała, a druga punktowała zagrywką, w efekcie czego było 23:22 dla podopiecznych Bartłomieja Piekarczyka.
Najważniejszej akcji tego seta nie skończyła Sobiczewska, co w kontrze wykorzystała Kraiduba i zapewniła swojej drużynie piłkę setową na doprowadzenie do tie-breaka. Jednak atakująca zespołu gości momentalnie się zrehabilitowała i doszło do gry na przewagi. Ta była jednak krótko, bo Conceicao dała się dwukrotnie zablokować. Najpierw znalazła na nią sposób Majkowska, a następnie Julia Nowicka, która po raz pierwszy w tym spotkaniu zatrzymała jakąkolwiek rywalkę.
UNI Opole - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 1:3 (20:25, 14:25, 25:17, 24:26)
UNI: Conceicao, Pellegrino, Makarowska-Kulej, Stronias, Kecher, Kraiduba, Adamek (libero) oraz Janicka, Sieradzka, Senica
BKS: Nowicka, Damaske, Pierzchała, Sobiczewska, Borowczak, Majkowska, Nowak (libero) oraz Chmielewska, Abramajtys, Szczepańska-Pogoda, Mazur (libero)
MVP: Dominika Pierzchała (BKS)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | ŁKS Commercecon Łódź | 71 | 26 | 25 | 1 | 77:17 |
2 | PGE Rysice Rzeszów | 61 | 23 | 20 | 3 | 64:17 |
3 | Grupa Azoty Chemik Police | 52 | 24 | 18 | 6 | 60:26 |
4 | BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała | 41 | 25 | 13 | 12 | 49:46 |
5 | Energa MKS Kalisz | 32 | 22 | 11 | 11 | 37:42 |
6 | Grot Budowlani Łódź | 32 | 24 | 11 | 13 | 40:50 |
7 | KGHM #VolleyWrocław | 29 | 22 | 10 | 12 | 37:45 |
8 | UNI Opole | 20 | 22 | 6 | 16 | 31:54 |
9 | Metalkas Pałac Bydgoszcz | 18 | 23 | 5 | 18 | 26:57 |
10 | MOYA Radomka Radom | 16 | 22 | 5 | 17 | 27:55 |
11 | Grupa Azoty Akademia Tarnów | 12 | 20 | 4 | 16 | 24:54 |
12 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0:0 | |
13 | IŁ Capital Legionovia Legionowo | 0 | 3 | 0 | 3 | 0:9 |
Przeczytaj także:
Bartosz Bednorz i jego drużyna musieli obejść się smakiem
Obrońca tytułu szybko zmazał plamę po nieudanym starcie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?