Maksim Michaiłow ma 20 lat i jest wychowankiem Jarosławicza Jarosław. Młody siatkarz przewodzi w klasyfikacji najlepszych zawodników w niemal wszystkich kategoriach – najlepszy zagrywający, atakujący, punktujący. Uczciwie należy dodać, że stoi on również na czele graczy popełniających najwięcej błędów własnych. Jak jednak podkreślają rosyjscy fachowcy, dwudziestolatek, który został w tym sezonie wrzucony na głęboką wodę, ma niezwykły talent i nabiera doświadczenia oraz rutyny w błyskawicznym tempie. Jego zespół zakończył rywalizację na 9. pozycji, co oznacza, że w przyszłym sezonie atakujący z Jarosławia ponownie zagra w siatkarskiej Superlidze.
Klasyfikacja najlepszych zawodników rundy zasadniczej:
Najlepszy punktujący:
1. Maksim Michaiłow (Jarosławicz Jarosław)
2. Roman Jakowlew (Fakieł Nowy Urengoj)
3. Nikołaj Pawłow (Lokomotiw Nowosybirsk)
Najlepszy atakujący:
1. Maksim Michaiłow (Jarosławicz Jarosław)
2. Roman Jakowlew (Fakieł Nowy Urengoj)
3. Sasza Gadnik (Gazprom Jugra)
Brazylijczyk Giba został sklasyfikowany na 7. miejscu, a Semen Połtawski znalazł się poza pierwszą dziesiątką.
Najlepszy zagrywający:
1. Maksim Michaiłow (Jarosławicz Jarosław)
2. Roman Jakowlew (Fakieł Nowy Urengoj)
3. Clayton Stanley (Dynamo Kazań)
Giba poza dziesiątką.
Najlepszy libero:
1. Aleksiej Wierbow (Iskra Odincowo)
2. Walerij Komarow (Lokomotiw Nowosybirsk)
3. Alan Domingos (Dynamo Moskwa)
Najlepszy blokujący:
1. Aleksiej Kuleszow (Iskra Odincowo)
2. Leonid Kuzniecow (Ural Ufa)
3. Konstantin Porodzin (Gazprom Jugra)
Za największą niespodziankę kończącego się sezonu uznano postawę Lokomotiwu Nowosybirsk. Zespół, który w poprzednich rozgrywkach ledwo przetrwał w ekstraklasie, tym razem zakończył fazę zasadniczą na 3. miejscu. Przed bieżącym sezonem ściągnięto dwóch, jak oceniła rosyjska prasa, mało znanych (!) obcokrajowców, Amerykanina Williama Priddy i Portorykańczyka, Hectora Soto, którzy odmienili oblicze drużyny. Świetnie grał także ukraiński przyjmujący, Nikołaj Pawłow. Ambitnemu zespołowi Pawła Borszcza nie udało się wprawdzie wskoczyć do superfinału, ale sezon 2007/2008 z pewnością jest dla jego podopiecznych bardzo udany – zagrają bowiem o brązowy medal mistrzostw Rosji.
Największym rozczarowaniem sezonu, zdaniem rosyjskich komentatorów jest Lokomotiw Biełgorod. Zła passa rozpoczęła się dwa lata temu, kiedy zespół ówczesnego wicemistrza kraju opuścili Chamuckich, Kosariew i Tietiuchin (wybrali Dynamo Kazań). Ogłoszono wtedy, że zakończyła się wielka era Lokomotiwu i zespół już nigdy nie zagra o złoto. Złowróżbna teza potwierdziła się rok temu, kiedy Biełgorod skończył ligę na nie zadawalającym, ósmym miejscu i w bieżącym sezonie, kiedy po dobrym starcie, w rundzie rewanżowej siatkarze Giennadija Szypulina przegrali w końcówce osiem meczów pod rząd i ostatecznie zajęli 6. pozycję.
Coraz większą rolę w rosyjskich rozgrywkach zaczynają odgrywać obcokrajowcy. Siatkarze tacy, jak wspomniani Priddy i Soto, oraz Stanley, Ball, Schops czy Giba na dobre zadomowili się w Superlidze i wszystko wskazuje na to, że pozostaną w niej na dłużej. Po raz pierwszy w historii rosyjskiej ligi, w wielkim finale zagrają dwa zespoły prowadzone przez zagranicznych trenerów. O mistrzostwo Rosji będą bowiem walczyć Iskra Odincowo z Serbem, Zoranem Gajićem i Dynamo Moskwa z włoskim szkoleniowcem, Daniele Bagnolim.