Co za emocje w Ergo Arenie! Asseco Resovia Rzeszów odwróciła losy meczu

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów

W 14. kolejce PlusLigi Asseco Resovia Rzeszów po niezwykle emocjonującym meczu pokonała Trefl Gdańsk 3:2. W kluczowych momentach zadecydowała większa siła ognia rzeszowian.

Jedno z ciekawiej zapowiadających się spotkań 14. kolejki PlusLigi pomiędzy Treflem Gdańsk i Asseco Resovią Rzeszów już od początku zaczęło przebiegać po myśli gospodarzy. Po skutecznym bloku autorstwa Mikołaja  Sawickiego było 10:6 i o pierwszy czas poprosił Giampaolo Medei. Przerwa pomogła i po serii bloków był remis 12:12. Jednak miejscowi ponownie odskoczyli. Bardzo dobrze zagrywali i za tym szła dobra gra blokiem. Wkrótce odzyskali czteropunktowe prowadzenie 17:13. I ta zaliczka pozwoliła im wygrać pierwszą odsłonę meczu.

Drugi set to przez długi czas była gra punkt za punkt. Dopiero w końcówce rzeszowianie wyszli na pierwsze dwupunktowe prowadzenie w tym meczu po niesamowitej akcji zakończonej przez Toreya  Defalco 19:17. Przy stanie 22:19 na boisku pojawił się Mariusz Wlazły. To był 500 występ byłego reprezentanta Polski w PlusLidze.

Wejście doświadczonego siatkarza nie pozwoliło już odmienić losów partii. Jednak doszło do bardzo emocjonującej końcówki. Goście mieli piłkę setową 24:19, ale nie potrafili wygrać kilku kolejnych akcji. Dopiero Maciej Muzaj uratował sytuację i skończył atak 25:23.

Początek trzeciej odsłony meczu był wyrównany. Dość szybko gdańszczanie zaczęli jednak budować dystans punktowy. Po asie Lukasa Kampy było 7:5, po ataku Franchi Martineza 9:5. To oczywiście nie był koniec emocji w tej partii. Tym razem goście doprowadzili do wyrównania po świetnej grze Toreya Defalco 20:20. W zaciętej końcówce minimalnie lepsi okazali się podopieczni trenera Igora Juricicia.

ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"

Czwartego seta rozpoczął udany atak Mariusza Wlazłego z lewego skrzydła. Doświadczony gracz pozostał na boisku na pozycji przyjmującego, bo zastąpił Mikołaja Sawickiego. Za swoim kolegą poszedł Bartłomiej Bołądź i zrobiło się 3:0. Bardzo szybko rzeszowianie doprowadzili do remisu. Od stanu 7:7 inicjatywa przeszła w ich ręce. W pewnym momencie prowadzili już 5 punktami. Dwie skończone akcje Macieja Muzaja w końcówce przypieczętowały wygraną Resovii w tej partii.

Wydarzenia w tie-breaku zmieniały się bardzo szybko. As Mariusza Wlazłego, potem skuteczny blok Karola Urbanowicza dały prowadzenie Treflowi 5:3. Rzeszowianie jednak deptali gospodarzom cały czas po piętach. W końcu po zablokowaniu Mariusza Wlazłego wyszli na prowadzenie 11:10. I już tej minimalnej przewagi nie oddali. Mecz zakończył atak Toreya Defalco.

Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (25:20, 23:25, 25:23, 19:25, 13:15)

Trefl: Kampa, Bołądź, Niemiec, Urbanowicz, Sawicki, Martinez, Perry (libero) oraz Włazły

Resovia: Drzyzga, Muzaj, Kozamernik, Kochanowski, Cebulj, Defalco, Zatorski (libero) oraz Bucki, Kędzierski, Rossard

MVP: Maciej Muzaj (Asseco Resovia Rzeszów)

Tabela PlusLigi:

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 78 36 28 8 91:51
2 Jastrzębski Węgiel 78 34 25 9 89:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 74 33 24 9 83:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 69 34 24 10 80:49
5 PGE Projekt Warszawa 64 32 22 10 75:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 62 35 22 13 75:56
7 Trefl Gdańsk 59 32 21 11 70:49
8 PSG Stal Nysa 50 33 16 17 61:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 47 32 15 17 60:60
10 Bogdanka LUK Lublin 43 32 15 17 57:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 43 33 12 21 61:73
12 GKS Katowice 35 32 13 19 44:70
13 Barkom Każany Lwów 35 32 10 22 48:72
14 KGHM Cuprum Lubin 29 34 10 24 46:87
15 Enea Czarni Radom 15 32 3 29 30:89
16 BBTS Bielsko-Biała 8 30 3 27 22:87

Czytaj także:
-> Fatalne informacje w sprawie reprezentanta Polski. Sprawdził się czarny scenariusz
-> Chcieli grupę, dostali finały. Kulisy przyznania Polsce finałów Ligi Narodów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty