Od 2017 roku w PlusLidze występował Rafał Faryna. Wychowanek Cerrad Enea Czarnych Radom trafił do MKS-u Będzin i był jego zawodnikiem do 2021. Kiedy zespół spadł z najwyższej siatkarskiej klasy rozgrywkowej w Polsce, zdecydował się on na zmianę otoczenia.
Atakujący pozostał w PlusLidze i zasilił swój macierzysty klub. Jednak jego siatkarzem był tylko przez jeden sezon. Obie strony nie zdecydowały się na przedłużenie współpracy, wskutek czego Faryna pozostał wolnym zawodnikiem.
Sezon 2022/23 w PlusLidze rozpoczął się, gdy 28-latek nie miał podpisanego kontraktu z żadnym zespołem. Szybko to się zmieniło. LUK Lublin przegrał cztery pierwsze mecze, a w dodatku kontuzji doznał ich podstawowy atakujący - Mateusz Malinowski. Dlatego właśnie władze klubu zdecydowały się sięgnąć po Farynę. Ten dołączył jednak tylko na czas ich rekonwalescencji.
"Kontrakt z Rafałem Faryną został zakończony. Rafał związał się z LUK Lublin do czasu znalezienia nowego klubu, w którym będzie miał możliwość rozegrać cały sezon. Dziękujemy Rafałowi za grę w naszych barwach i życzymy powodzenia w dalszej karierze!" - brzmiał komunikat drużyny LUK Lublin, który opublikowano w mediach społecznościowych 10 listopada.
W sobotę poznaliśmy nowy klub 28-latka. Faryna zdecydował się na przenosiny do Azji. Po raz pierwszy w karierze zagra on za granicą, a konkretnie w Iranie. Atakujący będzie bronił barw czołowej drużyny ligi - Paykan Teheran. Drużyna ta ośmiokrotnie wygrała Klubowe Mistrzostwa Azji, ostatni raz w tym roku grając u siebie. Nowy zawodnik wspomoże tą ekipę w Klubowych Mistrzostwach Świata, które odbędą się w Brazylii.
Przeczytaj także:
Projekt Warszawa przedłużył czarną serię rywala w PlusLidze
ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to