Po tym meczu została już tylko jedna niepokonana drużyna w PlusLidze. W absolutnym hicie Jastrzębski Węgiel podejmował Asseco Resovię Rzeszów. Oba zespoły zanotowały znakomity początek sezonu, wygrywając siedem meczów z rzędu. W sobotę seria którejś z drużyn miała zostać przerwana.
To ekipa z Podkarpacia wybornie otworzyła mecz. Przyciskali zagrywką, kończyli swoje kontry. Gdy blok dołożył Jan Kozamernik rzeszowianie wygrywali już 7:3. Ekipa ze Śląska nic sobie z tego nie robiła. Kontrę dwukrotnie skończył Stephen Boyer, asem popisał się Trevor Clevenot i na tablicy wyników widniał remis.
Drużyny wprawdzie były w stanie zbudować dwupunktowe prowadzenie, ale nie były w stanie go utrzymać. W samej końcówce po zagrywce Jakuba Buckiego goście wygrywali 23:21. Blok Boyera i kontra Tomasza Fornala dała Jastrzębskiemu Węglowi remis. O losach premierowej partii musiała zadecydować gra na przewagi. Wszystko rozstrzygnął dwoma asami Boyer (26:24).
W kolejną odsłonie znowu lepiej weszli rzeszowianie, którzy po efektownej akcji Torey'a Defalco z Janem Kozamernikiem mieli trzy punkty przewagi (7:4). Przez długi czas ją utrzymywali, lecz Jastrzębski Węgiel zaczął wykorzystywać swoje kontry, coraz lepiej bronił i w konsekwencji doprowadził do remisu. Ponownie doszło do końcówki na noże i znowu lepsi okazali się w niej gospodarze. Dwie ważne kontry skończył Tomasz Fornal, a jego ekipa ostatecznie wygrała 25:23.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach
Na początku trzeciej partii goście mocno przycisnęli zagrywką. Kontry kończyli Jakub Bucki oraz Klemen Cebulj, co dało im pokaźną zaliczkę. Powiększyli ją jeszcze po asie Jakuba Kochanowskiego (6:1). Wydawało się, że rzeszowianie mają kontrolę nad setem, dzięki mocnej zagrywce i dobrej skuteczności pierwszej akcji (16:9).
Jednak nic bardziej mylnego. Gospodarze rzucili się do walki. Mozolnie odrabiali straty, aż w końcu po punktowych zagrywkach Fornala i Wiśniewiskiego przegrywali już tylko 18:20. Po bloku dołożyli Jurij Gladyr oraz Eemi Tervaportti i na tablicy wyników widniał remis. Ponownie zadecydowała gra na przewagi. Znowu lepsi okazali się gospodarze, a zwycięstwo dał im as Hadravy (26:24).
Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (26:24, 25:23, 26:24)
JW: Toniutti, Wiśniewski, Gladyr, Boyer, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Tervaportti, Hadrava, Szymura
Resovia: Kozamernik, Bucki, Kochanowski, Drzyzga, Cebulj, Defalco, Zatorski (libero) oraz Muzaj, Kędzierski, Potera
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 78 | 36 | 28 | 8 | 91:51 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 78 | 34 | 25 | 9 | 89:38 |
3 | Asseco Resovia Rzeszów | 74 | 33 | 24 | 9 | 83:39 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 69 | 34 | 24 | 10 | 80:49 |
5 | Projekt Warszawa | 64 | 32 | 22 | 10 | 75:46 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 62 | 35 | 22 | 13 | 75:56 |
7 | Trefl Gdańsk | 59 | 32 | 21 | 11 | 70:49 |
8 | PSG Stal Nysa | 50 | 33 | 16 | 17 | 61:58 |
9 | Ślepsk Malow Suwałki | 47 | 32 | 15 | 17 | 60:60 |
10 | Bogdanka LUK Lublin | 43 | 32 | 15 | 17 | 57:68 |
11 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 43 | 33 | 12 | 21 | 61:73 |
12 | GKS Katowice | 35 | 32 | 13 | 19 | 44:70 |
13 | Barkom Każany Lwów | 35 | 32 | 10 | 22 | 48:72 |
14 | KGHM Cuprum Lubin | 29 | 34 | 10 | 24 | 46:87 |
15 | Enea Czarni Radom | 15 | 32 | 3 | 29 | 30:89 |
16 | BBTS Bielsko-Biała | 8 | 30 | 3 | 27 | 22:87 |
Czytaj więcej:
Wołosz górą w "polskim" meczu. Stysiak utrzymuje formę'
Nieprawdopodobne, jak odmieniły losy spotkania. Historyczny wynik beniaminka