Mało kto wierzył w taki wynik polskich siatkarek na mistrzostwach świata. Polki dotarły do ćwierćfinału, a w nim skazywane na pożarcie były o krok od wielkiej sensacji.
Biało-Czerwone zmierzyły się w nim z Serbkami, którym później finalnie udało się obronić tytuł mistrzyń świata.
Pojedynek z Polkami ekipa z Bałkanów wygrała ostatecznie 3:2, a w tie-breaku 16:14. W kluczowym momencie Jovana Stevanović zaserwowała asa (wideo na końcu materiału).
Piłka spadła tuż przed naszą libero Marią Stenzel. Ta długo przeżywała tą akcję, po której zareagowała bardzo emocjonalnie i zalała się łzami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze
Więcej o tym pisaliśmy tutaj -->> Te obrazki łamią serce. Tak Polka przeżywała nieudaną ostatnią akcję meczu
Teraz wróciła do tamtych chwil w rozmowie z "Super Expressem". - To co wydarzyło się w mistrzostwach, również w meczu z Serbią, przemyślałem przez dwa tygodnie, gdy byłam w domu i miałam chwile dla siebie, ale teraz już zapominam - opowiada.
- Nie mogę o tym myśleć, bo muszę skupiać się w stu procentach na pracy i nowych wyzwaniach, a tym najbliższym jest liga - przyznała.
Dodała jednocześnie, że więcej płakać by już nie chciała... - Mistrzostwa były zastrzykiem optymizmu, że możemy grać w przyszłości o medale. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale powinniśmy podchodzić do tego spokojnie - zakończyła wątek.
Stenzel już w czwartek zainauguruje sezon ligowy w Tauron Lidze. Jej Grupa Azoty Chemik Police zmierzy się na wyjeździe z IŁ Capital Legionovią Legionowo (mecz o godz. 17:30).
Serbia wygrała z reprezentacją Polski 3:2 i awansowała do półfinału. Jednak Polki zostawiły serce na parkiecie! DziękujemyByłyście niesamowite! pic.twitter.com/J4XjnkRp7J
— Polsat Sport (@polsatsport) October 11, 2022
Zobacz także:
Alarm dla reprezentacji? Już wiadomo, o co chodzi z Wilfredo Leonem
Sinusoidalny mecz o AL-KO Superpuchar Polski. Uraz reprezentanta Polski
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)