Przed kilkoma dniami władze National Volleyball League (LNV) pochwaliły się lukratywnym kontraktem telewizyjnym. Na transmitowanie spotkań ligowych o mistrzostwo Francji zdecydowała się chiński kanał BeIN Sports. Na mocy porozumienia ustalono, że w sezonie 2022/2023 w każdej kolejce przeprowadzona zostanie transmisja z jednego meczu.
Kolejna propozycja z Azji była jeszcze bardziej zaskakująca. Jak podaje serwis leparisien.fr, powołując się na wypowiedź prezesa LNV, Yvesa Bouget, skontaktowała się z nim zagraniczna federacja, która chciałaby, aby jej przedstawiciel został dopuszczony do gry w League A.
Celem miałoby być przygotowanie zespołu do przyszłych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku we Francji. Według kilku źródeł, tym krajem mają być Chiny, obecnie 17. w światowym rankingu FIVB.
Argumentem w negocjacjach mają być oczywiście finanse. Azjaci w zamian za zgodę oferują milion euro rekompensaty. Ich występ byłby jednak obwarowany pewnymi obostrzeniami. Nie mogliby bowiem przystąpić do gry w fazie play-off, ani spaść do niższej ligi. Konieczna byłaby również reforma terminarza, który aktualnie obejmuje 14 zespołów.
Czytaj także:
Kulki poszły w ruch. Polskie kluby poznały rywali w europejskich pucharach
"Bez strachu". Fenomenalny mecz z Francją. Polacy pokazali, kto rządzi
ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski