Spotkanie ze Stanami Zjednoczonymi było zdecydowanie najsłabszym meczem biało-czerwonych na tym turnieju. W sumie podopieczni Stephane'a Antigi w ataku i polu serwisowym popełnili aż 36 błędów (!). Szczególnie niekorzystny dla Polaków jest bilans w polu zagrywki, bowiem serwisem nasi siatkarze zdobyli zaledwie 2 punkty. W tej sytuacji, niewiele pomogło stosunkowo dobre przyjęcie, które wyniosło 50 proc.
Bohaterami amerykańskiej ekipy, która w środowy wieczór nie rozegrała rewelacyjnego spotkania, byli Matthew Anderson i Taylor Sander, którzy w sumie zdobyli 44 punkty. Na uwagę zasługuje także bardzo dobra gra podopiecznych Johna Sperawa blokiem. Tym elementem ekipa zza oceanu wywalczyła 14 oczek, trzy więcej niż Polacy.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)