MŚ, gr E: Ile jest warta Italia bez Zajcewa? - zapowiedź meczu Serbia - Włochy

W meczu inaugurującym zmagań w Atlas Arenie zmierzą się ze sobą reprezentacje Włoch i Serbii. Gdyby nie brak kontuzjowanego Iwana Zajcewa, to faworytami byliby siatkarze z Italii.

W tym artykule dowiesz się o:

Zanim rozpoczęły się MŚ 2014, w gronie głównych kandydatów wymieniano Brazylię, Rosję, USA i właśnie Włochów, którzy po sukcesach w latach 90., mieli się przebudzić i w końcu wywalczyć medal. Serbowie wskazywani byli wśród tych, którzy głównym faworytom mieli zagrozić, tymczasem przed pierwszym meczem II fazy role się nieco odwróciły.
[ad=rectangle]
Podopieczni Igora Kolakovicia byli obok Polaków głównymi aktorami w meczu otwarcia. Zawodnicy innych reprezentacji nie dostali takich owacji przy wejściu na Stadion Narodowy w Warszawie jak właśnie Serbowie. Drużyna ta ostatecznie przegrała w trzech setach z biało-czerwonymi, ale w czterech kolejnych meczach sięgnęła po komplet punktów, dzięki czemu do grupy E awansowała z sześcioma "oczkami" na koncie i szansami na awans do kolejnej fazy zmagań.

- Nie zaczęliśmy dobrze tego turnieju. Później jednak walczyliśmy o każdą piłkę, każdego seta i awansowaliśmy z sześcioma punktami. Stawia nas to na trzecim miejscu w nowej grupie. W I fazie mieliśmy wzloty i upadki, ale nasza gra była nierówna. Nie możemy mieć takich wahań formy. W grupie D drużyny często dzieliły się punktami i to sprawia, że sytuacja w grupie będzie bardzo ciekawa. Oczekuję walki do samego końca i liczę na to, że możemy wyjść z tej walki zwycięsko - powiedział Dragan Stanković , kapitan reprezentacji Serbii.

Kontuzja Iwana Zajcewa wykluczyła go z przynajmniej czterech kolejnych spotkań
Kontuzja Iwana Zajcewa wykluczyła go z przynajmniej czterech kolejnych spotkań

Sytuacja Włochów jest dużo bardziej skomplikowana, awans wywalczyli sobie dopiero w ostatnim dniu, pokładając nadzieję w korzystnych wynikach innych rywali. Zwycięstwo Francji i Iranu w niedzielę sprawiło, że Italia nie musiała już wygrać z USA, by zapewnić sobie awans. Tak też się stało, a w II secie meczu, który decydował jedynie o kolejności w tabeli, urazu doznał Iwan Zajcew, podstawowy atakujący drużyny. Kontuzja okazała się poważna i zawodnik jest już w Rzymie, gdzie poddaje się leczeniu. - Mamy innych trzynastu zawodników, z których w protokole meczowym znajdzie się dwunastu. Wszystko zależy od tego, jaka będzie sytuacja ze stanem zdrowia naszego atakującego. Nie chcę dawać żadnych szans na to, że wystąpi jeszcze na MŚ, ale w następnych czterech meczach na pewno nie zagra - wyjaśnił Mauro Berruto.

Włosi będą musieli radzić sobie bez największej armaty, a zastępować go będą starali się Luca Vettori i Giulio Sabbi. Bolączką reprezentacji w dotychczasowych spotkaniach były też inne elementy, między innymi problemy z przyjęciem, bowiem Jiri Kovar nie przepracował całego okresu przygotowawczego, bo leczył kontuzję. W meczach grupy D niezbyt dobrze radził sobie Dragan Travica i zastępować go musiał Michał Baranowicz.

Sytuacja w obozie Italii z pewnością nie wygląda dobrze, zdają sobie z tego sprawę sami zawodnicy. Sam kapitan jest dobrej myśli przed meczami w Atlas Arenie, wierząc, ze jego drużyna podoła wyzwaniu i podniesie się z kolan. - Wszyscy wiedzą, że nie graliśmy dobrze w I rundzie, ale mamy szansę to zmienić. Wiemy, że możemy grać o wiele lepiej i pokonać każdą drużynę na świecie. Naprawdę wierzę, że możemy to zrobić, ale musimy poprawić się i skupić bardziej na sobie, nie stracić poczucia własnej wartości - przyznał Emanuele Birarelli.

Faworytami w środowym meczu w Łodzi będą jednak Serbowie, których armata w postaci Aleksandara Atanasijevicia ma się dobrze. Zawodnik w ostatnim meczu grupowym nie wystąpił, by zbierać siły na kolejną fazę. - W I rundzie turnieju było trudno. Mieliśmy swoje wzloty i upadki, lepsze i gorsze mecze. Musimy ustabilizować grę i przygotować się na twardą walkę. Czeka nas ciężki mecz z Włochami, który postaramy się zakończyć zwycięsko - zapowiedział trener serbskiej ekipy.

Serbia - Włochy / [b]Łódź, 10.09.2014, godz. 16:30

[/b]

Źródło artykułu: