Kraków znów domem rugby. Jasny cel przed Polkami

Materiały prasowe / Polski Związek Rugby / Zdjęcie kapitanek przed turniejem w Krakowie
Materiały prasowe / Polski Związek Rugby / Zdjęcie kapitanek przed turniejem w Krakowie

W najbliższy weekend (18-19 maja) Kraków znów stanie się domem dla reprezentacji Polski kobiet w rugby 7. Biało-Czerwone w trzecim turnieju prestiżowego cyklu HSBC Sevens Challenger zagrają o dużą stawkę.

W tym artykule dowiesz się o:

Kraków jest szczęśliwym miejscem dla reprezentacji Polski kobiet w rugby 7. To właśnie tam, w 2012 roku, Biało-Czerwone sięgnęły po złoty medal mistrzostw Europy, a rok później celebrowały srebrny medal Igrzysk Europejskich. Teraz najlepsze polskie zawodniczki wracają na Stadion Miejski im. Henryka Reymana i znów będą walczyć o dużą stawkę.

To właśnie w stolicy Małopolski odbędzie się trzeci turniej kwalifikacyjny w cyklu HSBC Sevens Challenger. Pierwsze dwie rundy rozegrano na dwóch innych kontynentach. Najpierw Biało-Czerwone rywalizowały w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (szóste miejsce), a później w Montevideo (piąte miejsce). Efekt? Szósta lokata w klasyfikacji po dwóch przystankach i realna szansa na to, aby wystąpić w finałowym turnieju w Madrycie.

To zadanie nie będzie jednak należeć do najłatwiejszych, bo w stolicy Hiszpanii zameldują się cztery najlepsze drużyny klasyfikacji generalnej. Podopieczne trenera Janusza Urbanowicza muszą więc celować w sukces przed własną publicznością, aby wywalczyć bilety do Madrytu.

Zawody w Krakowie potrwają dwa dni. W pierwszym dniu 12 drużyn przystąpi do rozgrywek w fazie grupowej (trzy grupy po cztery zespoły). Awans do niedzielnej fazy pucharowej wywalczą dwie najlepsze ekipy z każdej grupy, a także dwie najlepsze drużyny z trzecich miejsc. W grupie C Polki zagrają z Kenią, Meksykiem i Belgią.

- Teoretycznie to ekipa z Europy będzie stanowić dla nas największą przeszkodę. Belgijki mają wysoką kulturę gry, ale uważam, że każdy z tych zespołów może być niebezpieczny. Kenijki mają niesamowite predyspozycje fizyczne, co pokazały w poprzednich turniejach. My jednak gramy u siebie, gramy w Krakowie, będą tu nasi bliscy, przyjaciele, kibice. Zawsze, kiedy tu gramy, to mamy ósmego zawodnika na boisku, bo wsparcie z trybun daje nam wiatr w żagle - powiedziała na konferencji prasowej Natalia Pamięta, jedna z podstawowych zawodniczek reprezentacji Polski.

Belgijki od lat należą do europejskiej czołówki rugby 7 i już można zacierać sobie ręce na starcie z tą drużyną. Kenijki również stać na bardzo dużo, bo to właśnie one zajęły drugie miejsce w turnieju rozgrywanym w Dubaju. Teoretycznie najsłabszą z drużyn w grupie C jest Meksyk - ekipa z wieloletnimi tradycjami w tej dyscyplinie sportu.

Znaczące imprezy rugby 7 organizowane w ostatnich latach w Krakowie wywołały wzrost popularności tej dyscypliny - zarówno w tym mieście, jak i w całym kraju. Teraz kibice będą mieli kolejną okazję do tego, aby z bliska przyglądać się emocjonującym rozgrywkom. To także okazja, aby kolejni, nowi fani mogli złapać kontakt z tą dyscypliną sportu. Bilety wciąż są do nabycia w serwisie kupbilet.pl.

Terminarz spotkań reprezentacji Polski w turnieju HSBC Sevens Challenger w Krakowie:

Polska - Kenia (godz. 12:28)
Polska - Meksyk (godz. 15:10)
Polska - Belgia (godz. 18:14)

ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski dostał w "tyłek", kiedy był dzieckiem. "Nie miałem nawet butów na trening"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty