Rio 2016. Andy Murray rozgromił Juana Monaco. David Ferrer zmarnował meczbole

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS
PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS
zdjęcie autora artykułu

Andy Murray pewnie zameldował się w III rundzie turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro. We wtorek odpadł David Ferrer, który nie wykorzystał dwóch meczboli w pojedynku z Jewgienijem Donskojem.

Na korcie centralnym emocje były tylko w premierowej odsłonie, kiedy Juan Monaco odrobił stratę przełamania. W szóstym gemie Andy Murray znów wysunął się na prowadzenie, po czym zwyciężył w pierwszym secie 6:3. Brytyjczyk znakomicie rozpoczął drugą partię, bowiem wygrał cztery gemy z rzędu. Argentyńczyk tylko raz utrzymał serwis, dlatego przegrał gładko 3:6, 1:6. Wicelider rankingu ATP pokonał go czwarty raz w ich szóstym starciu.

David Ferrer zakończył we wtorek występ na II rundzie w turnieju singla. Hiszpan miał w 10. gemie trzeciego seta dwie piłki meczowe, lecz Jewgienij Donskoj wygrał podanie. Po chwili Rosjanin przełamał na 6:5 i utrzymał nerwy na wodzy, oddalając break pointa. Przy drugiej okazji Donskoj zwieńczył pojedynek wynikiem 3:6, 7:6(1), 7:5 i o miejsce w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich zmierzy się ze Steve'em Johnsonem.

Oznaczony "12" Amerykanin nie musiał we wtorek nawet bronić break pointa. Jego przeciwnik, Portugalczyk Gastao Elias, dał się przełamać dwukrotnie i to reprezentant USA triumfował ostatecznie 6:3, 6:4. Do III rundy zakwalifikował się również grający z "15" Gilles Simon. Francuzowi odpowiada wolna nawierzchnia w Rio, dlatego zwyciężył Japończyka Yuichiego Sugitę 7:6(3), 6:2.

Igrzyska olimpijskie, Rio de Janeiro (Brazylia) Olympic Tennis Centre, kort twardy wtorek, 9 sierpnia

II runda gry pojedynczej mężczyzn:

Andy Murray (Wielka Brytania, 2) - Juan Monaco (Argentyna) 6:3, 6:1 Steve Johnson (USA, 12) - Gastao Elias (Portugalia) 6:3, 6:4 Gilles Simon (Francja, 15) - Yuichi Sugita (Japonia) 7:6(3), 6:2 Jewgienij Donskoj (Rosja) - David Ferrer (Hiszpania, 7) 3:6, 7:6(1), 7:5

Program igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro

[color=black]ZOBACZ WIDEO Łukasz Kubot: w tych warunkach singliści dominują (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[/color]

Źródło artykułu: