Powiedzmy sobie szczerze, Norweżki wygrały ten mecz dzięki naszym błędom ofensywnym i piekielnie szybkim atakom, po których nie zdołaliśmy skutecznie wracać do formacji defensywnej. Wyglądało to tak, jakby dla nich to był pierwszy, a nie trzeci mecz w tym turnieju. Wielka szkoda. Mistrzynie świata pokazały Polkom miejsce w szeregu.