PGNiG Superliga. Lanie w Płocku. MMTS Kwidzyn bez szans

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Lovro Mihić i Niko Mindegia
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Lovro Mihić i Niko Mindegia
zdjęcie autora artykułu

Dwa razy więcej bramek na koncie Orlenu Wisły Płock w meczu z MMTS-em Kwidzyn. Wicemistrzowie Polski dominowali przez 60 minut spotkania (34:17).

Po Nafciarzach zupełnie nie było widać, że raptem 48 h wcześniej grali w Wiedniu niełatwy mecz z Fivers Margaraten. Płocczanie prowadzili 6:2 już po siedmiu minutach. Znakomicie spisała się obrona albo MMTS zupełnie nie miał pomysłu na rozwiązanie akcji, w efekcie Krzysztof Komarzewski i Mikołaj Czapliński rozwiązali worek z bramkami.

MMTS na moment odżył, zmniejszył różnicę do dwóch bramek, ale niedługo potem emocje właściwie zakończyły się. Niko Mindegia robił z obrońcami, co tylko chciał, w 20 minut uzbierał osiem goli!

Nafciarzom nie przeszkadzał nawet brak kontuzjowanego Davida Fernandeza. Najwięcej minut od dawna (a może od początku przygody z Wisłą) dostał Predrag Vejin, Serb trafił cztery razy. Komarzewski przejął pałeczkę od nieobecnego Michała Daszka, Ruiz praktycznie nie mylił się w swoich rzutach. Kwidzynianie ani na moment nie zagrozili wicemistrzom Polski.

Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 34:17 (21:11)

Orlen Wisła: Morawski (6/23 -26 proc.) - Krajewski 2, Czapliński 3, Szita 5, Terzić, Mindegia 9/3, Ruiz 4, Vejin 4, Komarzewski 5, Serdio 1, Toto, Susnja 1

MMTS: Dudek (0/9), Matlęga (5/29 - 17 proc.) - Guziewicz, Ossowski 1, Nastaj 1, Przytuła 3, Szyszko 2, Zieniewicz 3, Krieger, Peret 1, Potoczny 2, Kutyła, Grzenkowski, Orzechowski, Landzwojczak 2, Jankowski

ZOBACZ: Zaskakujący transfer GOG Efektowne zwycięstwo Perły

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt

Źródło artykułu: