Sezon 2020/2021 w PGNiG Superlidze Kobiet zapowiada się nadzwyczaj ciekawie. WP SportoweFakty informują o tym przy okazji każdego kolejnego hitowego transferu. Nie tylko w przypadku MKS-u Perły, ale także pozostałych drużyn, w których poczyniono poważne wzmocnienia.
Bardzo dużych ambicji nie kryją właśnie w Lublinie. W ekipie 22-krotnych mistrzyń Polski zaszło sporo zmian. Stanowisko pierwszego trenera po Robercie Lisie objął Kim Rasmussen, znany z pracy z reprezentacją narodową, z którą dwukrotnie osiągnął 4. miejsce podczas mistrzostw świata (w 2013 i w 2015 roku).
- Chcemy być zespołem, który jest stabilny - nie zalicza wzlotów i upadków. Chciałbym zbudować drużynę, której celem jest bycie na szczycie. Chcemy wygrać Superligę, Puchar Polski i spróbować osiągnąć dobre rezultaty w rozgrywkach europejskich - zapowiedział Rasmussen na oficjalnej stronie najlepszej drużyny w kraju.
- Wierzę, że uda nam się sprawić, iż będziemy dla innych trudnym przeciwnikiem, który jest mocny w defensywie i nie popełnia błędów, które pozwalają rywalom na zdobywanie łatwych bramek. Życzę sobie, byśmy byli na tyle stabilni, by móc wygrywać mecze nawet w gorsze dni - dodał duński szkoleniowiec.
Perła 14 lipca od testów na koronawirusa (wyniki okazały się negatywne u wszystkich zawodniczek) rozpoczęła oficjalne treningi. W sierpniu zawodniczki wezmą udział w pierwszym turnieju, który zostanie rozegrany na "Globusie". Sezon 2020/2021 ma wystartować 9 września. Lublinianki zaczną od starcia z Eurobudem JKS-em Jarosław (więcej o terminarzu przeczytasz tutaj).
Zobacz także:
--> Znowu tylko dwie żeńskie drużyny będą walczyć w Europie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska