Gutkowska trafiła do Rocasy Gran Canaria w czerwcu 2019 roku. Podpisała wówczas roczny kontrakt z opcją jego przedłużenia. Rozgrywająca nie skorzystała jednak z tej możliwości i postanowiła gruntownie zmienić otoczenie.
Przypomnijmy, że drużyna ta w sezonie 2019/2020 broniła tytułu mistrzyń swojego kraju, wcześniej zaś zaliczyła sukces zdobywając Puchar Challenge Cup. Ograła w dwumeczu SPR Pogoń Szczecin 53:47. Natomiast rok wcześniej awansowała do wielkiego finału tych samych rozgrywek, ale wówczas nie poradziła sobie z MKS-em Perłą Lublin (45:49).
Mistrzostwo Hiszpanii uprawniło klub do walki o Ligę Mistrzyń. W grupie Q turnieju kwalifikacyjnego drużyna z Wysp Kanaryjskich trafiła na DHK Banik Most oraz Zork Jagodinę. Przeciwko Czeszkom (21:28) Polka rzuciła 4 bramki i była najskuteczniejszą zawodniczką. Jedno trafienie dołożyła w drugim występie (triumf Rocasy 28:15).
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"
Odpadnięcie z LM nie zakończyło przygody z europejskimi pucharami. Zespół "wylądował" w 3. rundzie kwalifikacji Pucharu EHF, ale po wyrównanym boju Hiszpanki przegrały tę rywalizację z Magurą Cisnadie (zespołem z Rumunii). W dwumeczu było 46:46, zdecydowały bramki rzucone przez rywalki na Wyspach Kanaryjskich (28:24 i 18:22). Udziałem Gutkowskiej padły wówczas 2 bramki.
W rodzimych rozgrywkach Rocasa spisywała się już bardzo słabo. W przerwanym przez pandemię koronawirusa sezonie zajęła dopiero 8. miejsce (na 12 drużyn). Aż 8-krotnie mecze z jej udziałem skończyły się przegranymi. Zgromadziła w sumie 14 "oczek".
Nowym pracodawcą polskiej rozgrywającej będzie teraz LC Brühl Handball. Zawodniczka podpisała dwuletnią umowę.
Czytaj także: ważne zmiany w kadrze Energi MKS-u Kalisz
Zobacz również: bez rewolucji w Kwidzynie pod wodzą Jaszki