Co prawda faworytkami niedzielnego spotkania były koszalinianki, jednak miały one spore problemy z ambitnym zespołem z Kielc. Jeszcze w 12. minucie, drużyna prowadzona przez Pawła Tetelewskiego prowadziła 5:3, po bramce Wiktorii Gliwińskiej. Dopiero chwilę później mecz zmienił swoje oblicze.
W tym momencie, pięć bramek z rzędu zdobyły szczypiornistki z Koszalina, które dzięki tej serii wyszły na prowadzenie 8:5. Od tego momentu Energa AZS nie oddała już inicjatywy w I połowie. Co prawda Korona Handball nie oddała pola gry, jednak liderki PGNiG Superligi prowadziły do przerwy 15:13. Po zmianie stron, w mecz dużo lepiej weszły faworytki.
Co prawda zawodniczki z Kiec zaczęły bardzo ambitnie drugą połowę. Po dwóch rzutach karnych, celnie rzuconych przez bohaterkę Korony Handball, Honoratę Syncerz, zdobywczynię 14 bramek, drużyna z województwa świętokrzyskiego wyszły na prowadzenie 19:18. Dopiero to zdarzenie dało wiele do myślenia drużynie z Koszalina.
Ekipa prowadzona przez Anitę Unijat bardzo szybko wróciła na prowadzenie, a w końcówce spotkania niezwykle skuteczna z gry była Gabriela Urbaniak. Energa AZS szybko zaczęła prowadzić i w samej końcówce tylko powiększała swoją przewagę. Koszalinianki wygrały 28:23 i awansowały na pierwszą pozycję w PGNiG Superlidze kobiet. Korona Handball zajmuje 8. miejsce.
Korona Handball Kielce - Energa AZS Koszalin 23:28 (13:15)
Korona Handball: Orowicz, Hibner - Syncerz 14, Charzyńska 2, Gliwińska 2, Zimnicka 1, Skowrońska 1, Homonicka 1, Parandii 1, Kędzior 1 oraz D.Więckowska, M.Więckowska.
Karne: 6/6.
Kary: 8 min. (D.Więckowska 4 min., Charzyńska, Homonicka - po 2 min.).
Energa AZS: Prudzienica, Sach - Michałów 8, Smbatian 5, Rycharska 4, Urbaniak 4, Nowicka 3, Mazurek 2, Han 1, Tracz 1 oraz Budnicka, Wołownyk, Borysławska, Tomczyk.
Karne: 2/3.
Kary: 12 min. (Rycharska, Nowicka - po 4 min., Michałów, Mazurek - po 2 min.).
Sędziowie: Czochra (Zwierzyniec), Szpinda (Zamość).
Delegat ZPRP: Olgierd Sikora (Chorzów).
Widzów: 400.
ZOBACZ WIDEO Sebastian Mila o odejściu Piszczka: "Mam nadzieję, że uda się go zastąpić"