Bertus Servaas: Odpadliśmy zasłużenie

WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Bertus Servaas
WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Bertus Servaas

Prezes Vive Tauronu Kielce, Bertus Servaas po odpadnięciu drużyny z Ligi Mistrzów powiedział, że w zespole panuje fantastyczna atmosfera i nie wie skąd biorą się słabe wyniki, jakie ostatnio osiągają kielczanie. Podkreśla też zasłużoną przegraną.

W pierwszym meczu 1/8 Ligi Mistrzów podopieczni Tałanta Dujszebajewa przegrali 28:33, w rewanżu na własnym parkiecie ulegli z kolei rywalom 26:28 i to gracze Montpellier HB mogli cieszyć się z awansu do najlepszej ósemki w Europie.

- Nie możemy zawsze wygrywać. Teraz przegraliśmy i jeśli spojrzymy na dwumecz, to zasłużenie. W obu meczach "pękliśmy". Chciałbym wiedzieć dlaczego tak jest, ale nie wiem chociaż obserwowałem drużynę, zarówno na w Montpellier, jak i przed rewanżem. Atmosfera w zespole jest super, nic się nie dzieje i chyba tylko Pan Bóg wie, dlaczego "pękamy" w pewnym momencie spotkania. Sam tego nie rozumiem - przyznał sternik kieleckiego klubu Bertus Servaas.

W obu spotkaniach z Francuzami kielczanie stracili wysokie prowadzenie i w końcówkach oddawali kontrolę w ręce rywali. To jednak problem, z którym zmagają się już od dłuższego czasu - kryzys w grze żółto-biało-niebieskich przyszedł po powrocie zawodników ze styczniowych mistrzostw świata.

- Wyciąganie konsekwencji wobec drużyny i jakieś gwałtowne zmiany byłoby w tym momencie idiotyczne. Gdybym widział, że zespół nie chce, nie walczy, to moglibyśmy reagować. Trudno powiedzieć dlaczego tak się dzieje, myślę, że to siedzi w głowach. Chłopaki walczyli jak lwy. Wszystko było super, prowadziliśmy pięcioma golami i nagle bach, tracimy przewagę. Nie wiem, co się dzieje. Nie można odmówić chłopakom walki, ale kolejny raz straciliśmy prowadzenie. W najważniejszych momentach brakowało skuteczności - powiedział Servaas.

Prezes Vive Tauron Kielce jasno dał do zrozumienia, że to nie czas, by się poddawać i zapewnił, że bardzo wierzy w swój zespół. - Bylibyśmy słabym klubem, gdybyśmy mówili, że teraz jest wszystko źle. W poprzednim roku wygraliśmy Ligę Mistrzów i każdy chcę więcej, ale przegrywanie też jest niestety pięknem sportu. Rok temu byliśmy szczęśliwi, teraz musimy przełknąć gorycz porażki. Mam nadzieję, że następny sezon będzie lepszy od tego.

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki marzy o zimowym wejściu na K2. "To wielkie wyzwanie"

Komentarze (30)
endriu122
5.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pełna zgoda odpadliśmy całkiem zasłużenie .Na taki a nie inny wynik zebrała się cała masa mniejszych i większych przyczyn.Materiał do przemyślenia jest ogromny,teraz tylko trzeba wyciągnąć odpo Czytaj całość
avatar
handballer
4.04.2017
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
avatar
Zaporoże
3.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
BRUTUS W TYM TYGODNIU PRZY KAWIE WYŁOŻĘ CI MOJĄ KONCEPCJĘ NA NAJBLIŻSZE LATA, BO CHYBA SIĘ POGUBIŁEŚ 
avatar
Maxi-102
3.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Czyżby to był zwiastun chudych lat...:) 
avatar
HBLLove
3.04.2017
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Dwa lata z rzędu był Final 4. Czasem trafi się słabszy sezon. LM jest bardzo wyrównana i tak naprawdę jest około 10 zespołów, które mają szanse na Final 4. Poza tym nasza drużyna jest w przebud Czytaj całość