W ostatnim spotkaniu SMS ZPRP Gdańsk rozgromił MKS Mazura Sierpc 33:19, a o wszystkim zadecydowała druga połowa. - Drużyna z Sierpca była słabsza. Przygotowanie zawodników Mazura było na słabszym poziomie. My bardzo ciężko pracowaliśmy na obozie i widać rezultaty - powiedział Krzysztof Komarzewski.
Zawodnicy grający w barwach Szkoły Mistrzostwa Sportowego mają w ostatnim czasie mnóstwo obowiązków. Krzysztof Komarzewski przed serią ligowych spotkań awansował do najlepszej ósemki Mistrzostw Polski Juniorów z Wybrzeżem Gdańsk. - Rzeczywiście, grafik jest napięty. Rozmawiamy o tym z trenerami i miewamy trochę więcej odpoczynku pomiędzy meczami. Na pewno jednak nie zwalniamy tempa i trenujemy dalej - dodał skrzydłowy.
W tym sezonie Komarzewski gra w lidze o wiele więcej, niż w poprzednich rozgrywkach, kiedy debiutował w I lidze. - Na początku sezonu dostawałem mniej szans, ale dzięki treningowi i mobilizacji trener daje mi ich teraz więcej, co staram się wykorzystać. Będzie coraz lepiej - ocenił.
Po zakończeniu rozgrywek, zawodnik będzie szukał sobie klubu, w którym ma kontynuować sportową karierę. Skrzydłowy pochodzi z Gdańska i jest też juniorem Wybrzeża, z którym zdobył dwa lata temu złoty medal Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych. - Na razie nie chcę nic zdradzać, jeszcze nic do końca nie wiadomo w sprawie mojej przyszłości. Liczę na to, że dostanę szansę na najwyższym poziomie i postaram się ją wykorzystać - podsumował Komarzewski.
ZOBACZ WIDEO Cezary Kucharski zdradził plany na przyszłość Roberta Lewandowskiego. Zaskakujący kierunek