Przed Rio: Polacy pożegnają się z kibicami

Materiały prasowe / Fot. ZPRP
Materiały prasowe / Fot. ZPRP

Ukraiński Motor Zaporoże kolejny raz będzie rywalem polskich szczypiornistów, przygotowujących się do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Dla naszych reprezentantów to ostatni sprawdzian przed własną publicznością.

W tym artykule dowiesz się o:

Biało-Czerwoni w Kielcach poprawili sobie nieco humory po dwóch porażkach w Katarze. W Hali Legionów podopieczni Tałanta Dujszebajewa ograli pewnie ukraiński HC Motor Zaporoże 36:26. Powodów do hurraoptymizmu oczywiście nie ma, bo rywale dopiero rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Dla szkoleniowca naszej kadry mecz był okazją do sprawdzenia rozwiązań taktycznych w warunkach bojowych.

Z niezłej strony zaprezentowali się rozgrywający. Karol Bielecki w swoim stylu bombardował bramkę, a dodatkowo, co nie zdarza się często, próbować wejść bezpośrednio w obronę rywali. Zresztą Polacy niemal przez cały pojedynek grali na dużym luzie. Pojawił się także element szaleństwa w postaci wrzutki do Mateusza Jachlewskiego na skrzydło. Pomimo że trener Dujszebajew rotował składem i posłał w bój wszystkich graczy, to kadra nie traciła na jakości.

Nasi reprezentanci wyglądają także coraz lepiej pod względem fizycznym. Zawodnicy wciąż odczuwają jednak skutki ciężkiego obozu w Arłamowie. - Z dnia na dzień łapiemy świeżość, więc i nasza dyspozycja wyglądała ciut lepiej. Arłamów dał nam w kość - przyznał Piotr Wyszomirski, bramkarz kadry.

Drugi z "polskich" testów w sobotni wieczór w Legionowie. Biało-Czerwoni po raz ostatni zaprezentują się przed własną publicznością. Rywalem ponownie Motor Zaporoże. Po spotkaniu reprezentantów czeka podróż do Rio de Janeiro, gdzie rozegrają jeszcze jeden, nieco bardziej miarodajny sparing. W Brazylii Polacy zmierzą się z uczestnikiem igrzysk, Tunezją.

Polska - Motor Zaporoże, sobota, 30.07.2016, godz. 18.30

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Rola chorążego jest w tej chwili drugorzędna (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)