Manolo Cadenas krytykuje system kwalifikacji olimpijskich

Reprezentacja Hiszpanii po raz pierwszy od 40 lat nie zagra na igrzyskach olimpijskich. Jej trenerowi nie spodobały się zasady zdobywania promocji na najważniejszą imprezę czterolecia.

Hiszpański szkoleniowiec wyraził niezadowolenie z faktu, że wszelkie osiągnięcia jego reprezentacji w ciągu czteroletniego cyklu olimpijskiego idą w zapomnienie. We wszystkich najważniejszych imprezach międzynarodowych pomiędzy 2013 a 2015 rokiem Hiszpanie występowali minimum w półfinale.

- To smutne, że drużyna z takim bagażem wyników jak Hiszpania nie zagra w Rio de Janeiro. Jesteśmy świeżo upieczonymi wicemistrzami Europy, w 2013 roku zdobyliśmy mistrzostwo świata. Uważam, że przy takich rezultatach zespół powinien mieć otwartą drogę na igrzyska. Niewiarygodne, że musieliśmy walczyć o awans z dwoma rywalami na naszym poziomie - wyjaśnił Manolo Cadenas.

Jego podopieczni nie wystąpią w Rio de Janeiro, ponieważ na turnieju kwalifikacyjnym w szwedzkim Malmoe zajęli 3. miejsce, za plecami gospodarzy i Słowenii. O ich absencji zadecydował najgorszy bilans bramkowy z całej trójki. Awans przegrali ze Szwecją o jedną bramkę, choć w ostatnim meczu pokonali ją 25:23.

- Daliśmy z siebie wszystko, ale Szwedzi lepiej rozegrali ostatnie minuty. Kluczem do końcowego niepowodzenia była jednak słaba druga połowa przeciwko Słowenii (Hiszpania przegrała to spotkanie 21:24 - red.). Przez 30 minut nie potrafiliśmy wtedy poradzić sobie z presją i zdobyliśmy zaledwie pięć goli. Z takim wynikiem trudno myśleć o odniesieniu zwycięstwa - dodał Cadenas.

Po raz ostatni Hiszpania nie wystąpiła na turnieju olimpijskim w 1976 roku w Montrealu. Na tej imprezie brązowy medal wywalczyła reprezentacja Polski.

Zobacz wideo: Bartosz Jurecki: były to przeprosiny za ME

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: