Na cztery serie gier przed zakończeniem rywalizacji w fazie play-out szczypiorniści KPR-u Legionowo mają pięć punktów straty do plasujących się nad nimi Piotrkowianina Piotrków Trybunalski oraz PE Gwardii Opole. Jeśli w sobotnim bezpośrednim starciu piotrkowian z Gwardzistami nie padnie remis, w niedzielę zawodnicy z Mazowsza będą mieli ostatnią szansę na włączenie się do walki o utrzymanie. W przypadku porażki z Zagłębiem już definitywnie pożegnają się z rozgrywkami Superligi.
Miedziowi, przewodzący tabeli fazy play-out, nie zamierzają jednak ułatwiać zadania rywalom z Legionowa i oddawać im punktów. W przypadku wygranej zespół trenera Jerzego Szafrańca będzie bowiem o krok od podtrzymania ligowego bytu.
- Nie ma co kalkulować. My musimy zrobić swoje, czyli wygrać mecz. Chcemy mieć już spokój, by nie musieć oglądać się na innych i liczyć punktów. Zwycięstwo przybliża nas do utrzymania, dlatego musimy po prostu wygrać - stwierdza Adam Marciniak.
Lubinianie na Mazowsze wybiorą się w najsilniejszym składzie, ostatnie ligowe spotkania nie przyniosły na szczęście żadnych urazów. - To sport kontaktowy, są więc jakieś drobne stłuczenia i naciągnięcia. Do Legionowa pojedziemy jednak w pełnym składzie - kończy Marciniak.