Mielecka maszyna nabiera tempa - relacja z meczu PGE Stal Mielec - Zagłębie Lubin

Pomimo poważnych problemów kadrowych PGE Stal Mielec zdołała gładko pokonać Zagłębie Lubin w sobotnim meczu 19. kolejki Superligi Mężczyzn. Czeczeńcy są już niemal pewni udziału w fazie play-off.

Sytuacja mieleckiej ekipy przed pierwszym gwizdkiem sobotniego spotkania była wręcz fatalna. Do końca sezonu zasadniczego ze składu Czeczeńców wypadli dowodzący grą drugiej linii Rafał Gliński, lider defensywy Kamil Krieger oraz rozgrywający Michał Adamuszek, a ściągnięty w środku tygodnia Michał Obiała nie był jeszcze uprawniony do gry w barwach Stali. Mający do dyspozycji zaledwie dziesięciu zawodników z pola trener Paweł Noch nie mógł jednak narzekać na problemy po końcowym gwizdku - jego podopieczni stanęli na wysokości zadania i po kapitalnym występie zgarnęli bezcenne dwa punkty.

Początek meczu należał jednak do przyjezdnych, którzy po kilku składnych akcjach duetu Wojciech Gumiński - Michał Bartczak w 10. minucie wygrywali już 7:4. Miedziowi świetnie weszli w spotkanie, po pierwszych kilku bardzo dobrych minutach zatracili jednak swój rytm, a niesieni dopingiem kibiców mielczanie szybko przejęli inicjatywę. PGE Stal rzuciła się do odrabiania strat i w ciągu niewiele ponad pięciu minut doprowadziła do remisu.

Czeczeńcy świetnie prezentowali się zwłaszcza w defensywie. Kolejne dobre zawody w bramce zaliczył Krzysztof Lipka, a wracający do gry Mirosław Gudz całkowicie zneutralizował lubińskiego kołowego, Michała Stankiewicza. W ofensywie zaś nie do zatrzymania był Nikola Dżono, a bardzo dobrze na środku rozegrania radził sobie Marek Szpera. W 20. minucie po bramce tego ostatniego Stal wygrywała już 13:9, przed przerwą powiększając swoje prowadzenie do siedmiu bramek (19:12).

Podopieczni trenera Nocha dolnośląskiego rywala dobili tuż po zmianie stron, na kwadrans przed końcem spotkania wygrywając już 27:16. Na parkiecie szalał Dżono, a na listę strzelców raz po raz wpisywali się Damian Kostrzewa i niemylący się z rzutów karnych Łukasz Janyst. W końcowych minutach Stal wygrywała nawet różnicą czternastu bramek (32:18), Zagłębie tuż przed końcowym gwizdkiem zdołało jednak odrobić część strat i Czeczeńcy wygrali ostatecznie 34:22.

Sobotnie zwycięstwo było dla mieleckiego zespołu wręcz bezcenne. Walcząca o awans do fazy play-off Stal może być już praktycznie pewna miejsca w ósemce, Zagłębie natomiast w przypadku niedzielnego zwycięstwa MMTS-u Kwidzyn czeka zacięta walka o ostatnią premiowaną grą w play-offach pozycję.

PGE Stal Mielec - Zagłębie Lubin 34:22 (19:12)

PGE Stal: Kryński, Lipka - Dżono 9, Janyst 7, Kostrzewa 7, Sobut 4, Szpera 3, Pribanić 2, Chodara 1, Wilk 1, Gudz, Krępa.
Kary: 4 min.

Zagłębie: Dudek, Kubiszewski, Małecki - Gumiński 6, Bartczak 5, Przybylski 2, Rosiek 2, Szymyślik 2, Kulenović 1, Kużdeba 1, Paluch 1, Stankiewicz 1, Wolski 1, Michałów, Starzyński.
Kary: 10 min.

Sędziowali: Rafał Puszkarski oraz Arkadiusz Sołodko (woj. mazowieckie).
Widzów: 1 500.

Komentarze (13)
MMMIelec
10.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak jak już wielu mieleckich kibiców zauważyło, problem raczej nie leży w samym Grześku tylko w braku zaufania jego umiejętnościom. Podobnie rzecz się ma z Dzono. Chłopak zaczął ciut więcej gra Czytaj całość
avatar
jendker83
9.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakieś zaćmienie miałem z tym Legionowem :) Co do Sobuta - nie róbcie sobie jaj. Dobrze to zaczął wczoraj grać jak mu Noch zmył głowę, w pierwszej połowie to chyba oddał ze dwa, może trzy rzuty Czytaj całość
MMMIelec
9.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po pierwsze wczoraj Grzesiek zagrał dobry mecz i nie ma sie go o co czepiać skoro kilku zawodnikom siedziało w bramce to po co miał rzucać a i tak trafił kilka bramek. Ja również uważam, że zaw Czytaj całość
avatar
jendker83
9.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Po pierwsze cieszy świetna gra w obronie - nie pamiętam już za bardzo meczu Stali z tak niewielką ilością straconych bramek. Nawet Legionów rzucał nam w tym sezonie więcej.
Jeśli idzie o atak,
Czytaj całość
avatar
WesleyRMI
9.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Od 15 minuty meczu zaczęła się"profesorska" gra Stali,która trwała już do końca spotkania.W II połowie Zagłębie to cień zespołu,który był totalnie bezradny w ataku pozycyjnym i kompletnie nie r Czytaj całość