Nie udało się podopiecznym Patrika Liljestranda wywalczyć zaliczki bramkowej w spotkaniu przed własną publicznością. Górnicy do Rumunii udadzą się z jednym trafieniem straty. - Odorhei ma ciekawy zespół, w pierwszej naszej potyczce padło mało bramek i było dużo walki w obronie, rywale byli trochę lepsi w ataku niż my i dlatego wygrali. Nie załamujemy rąk, to jest bardzo niski wynik i do Rumunii wybieramy się po awans do kolejnej rundy Pucharu Challenge - nie ma wątpliwości Łukasz Stodtko.
Mimo porażki, rozgrywający uważa, iż zespół zaprezentował się przyzwoicie i z optymizmem może wybierać się na rewanżowe spotkanie do Rumunii, którego stawkę będzie awans do ćwierćfinału rozgrywek Challange Cup. - Po tym pierwszym meczu mamy powody do optymizmu i wierzymy w to, że w Rumunii zdołamy wygrać i przejść dalej - twierdzi.
Zabrzan przed wylotem do Rumunii, jeszcze w środę czeka wyjazdowy pojedynek z KPR Legionowo w ramach ligowych rozgrywek.