- Po 9 latach przerwy Liga Mistrzów wraca do Lublina, nasz zespół trafił do bardzo mocno obsadzonej grupy, każdy z naszych rywali jest niezwykle wymagający. Dla nas to ogromne wyzwanie. Buducnost Podgorica to triumfator Ligi Mistrzów z sezonu 2011/2012 roku, przed obecnym sezonem dokonali wielu wzmocnień w składzie, wystarczy tu wymienić Kingę Byzdrę. Poza tym o jego sile stanowią znakomita bramkarka reprezentacji Niemiec Clara Woltering, czy duńska rozgrywająca Camilla Dalby. Ten zespół to bardzo dobra mieszanka europejskich piłkarek ręcznych - scharakteryzowała rywali asystentka trenera Edwarda Jankowskiego.
- Zespół z Podgoricy słynie ze znakomitej gry w obronie, ale i ten element można sforsować. Kluczowe mogą być akcje ze skrzydeł, ponieważ obrona czarnogórskiego zespołu wydaje się w tej strefie trochę słabsza. Kluczem do zwycięstwa będzie twarda, konsekwentna gra - oceniła legenda lubelskiego klubu.
Kontuzje omijają mistrzynie Polski, ale pojawiła się inna przeszkoda: - Niestety pojawił się problem z paszportem Alesi Mihdaliovej, dlatego też najprawdopodobniej nie zasili naszych szeregów w pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów na wyjeździe, poza tym kontuzje omijają nasz zespół. Wszystkie zawodniczki są gotowe do gry - zapewniła najlepsza skrzydłowa Mistrzostw Europy 1998.
- Po ostatnim meczu ligowym z Vistalem Gdynia nastroje w naszym zespole nie były najlepsze. Staraliśmy się wyciągnąć wnioski i jak najszybciej zapomnieć o porażce. Przed inauguracją Ligi Mistrzów jest w naszym zespole pełna mobilizacja, wszystko oczywiście zweryfikuje boisko. Nie mamy nic do stracenia. Możemy obiecać, że pokażemy charakter, zaangażowanie i wielką wolę walki - podkreśliła Sabina Włodek.
Początek niedzielnego spotkania o godz. 19:00.
W zeszłym sezonie Podgorica w LM
dom: 4-0-2
wyjazd: 1-1-4
Drugie primo - nie ma jej najprawdopodobniej w skladzie - kontuzja
Trzecie primoo - jak napisala Ania z Tatar, Podgorica jest znacznie slabsza Czytaj całość