Łukasz Stachowiak: Brawa dla ostrowskich działaczy

Łukasz Stachowiak przypomniał się ostrowskim sympatykom handballu w Świątecznym Meczu Piłki Ręcznej. Wystąpił w zespole gwiazd, która zagrała przeciwko pierwszoligowej Ostrovii Ostrów Wielkopolski.

- Popieram inicjatywy organizowania takich spotkań. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy się spotkać po latach. Każdy z nas z różnych względów w pewnym momencie swojej kariery musiał wyjechać by mieć możliwość dalszego rozwoju - mówi jeden z wychowanków ostrowskiego klubu, który pojawił się na parkiecie.

Na kilka godzin odżyły wspomnienia z młodzieńczych lat. - Spotkałem się z kolegami z którymi za młodu zdobywałem mistrzostwo Polski juniorów, z Mateuszem Frąszczakiem czy Bartkiem Tomczakiem. Od tego czasu nie mieliśmy okazji razem zagrać. Brawa dla zarządu ostrowskiego klubu. Wierzę w to, że ostrowski szczypiorniak będzie się rozwijał w dobrym kierunku - mówi Łukasz Stachowiak.

W czwartkowy wieczór w Ostrowie Wielkopolskim pojawiło się aż ośmiu graczy wywodzących się z tego miasta, którzy aktualnie zdobywają punkty dla innych zespołów na parkietach ekstraklasy. Marzeniem ostrowskich działaczy jest zbudowanie silnej drużyny zbudowanej z wychowanków klubu i zaistnienie przez Ostrovię w kraju na najwyższym szczeblu rozgrywek. - Sam chętnie wróciłbym do Ostrovii. Już to kiedyś mówiłem, ale pod warunkiem że powstanie zespół na miarę ekstraklasy. Jeżeli uda się tego dokonać to na pewno wrócimy do rozmów - mówi 25-letni skrzydłowy.

Ten zawodnik aktualnie reprezentuje barwy niemieckiego klubu Handball Club Neuruppin. Jeśli chodzi o występy w Polsce to w sezonie 2010/2011 był najlepszym strzelcem w II lidze. Grał także w AZS-ie Gorzów.

Korzystając z okazji zapytaliśmy Łukasza Stachowiaka jak spędzi Święta Bożego Narodzenia. - Do Niemiec wracam 2 stycznia. Święta spędzę w gronie najbliższej rodziny oraz przyjaciół. Zdążyłem już dokonać zakupu prezentów w Niemczech. Jeśli chodzi o potrawy wigilijne to bardzo na nie czekam bo lubię polskie jedzenie - powiedział ostrowianin.

Źródło artykułu: