Teraz przed meczem wiemy, że wygramy - wypowiedzi po meczu Orlen Wisła Płock - MKS Piotrkowianin

- Teraz przed meczem wiemy, że wygramy - stwierdził na konferencji po meczu z Piotrkowianinem trener Orlen Wisły - Lars Walther.

Tomasz Matulski: Do przerwy nasza gra jeszcze jakoś wyglądała. Przegrywaliśmy tylko 15:13, był nawet moment że remisowaliśmy. Po przerwie Wisła zagrała mocniej w obronie i szybko odjechała nam na 6-7 bramek przewagi. Później mogła kontrolować mecz. Odniosła zasłużone zwycięstwo. Widać, że Wisła jest na innym etapie przygotowań – bardziej przygotowuje się pod kątem następnych spotkań i potraktowała mecz z nami wyjątkowo szkoleniowo.

Lars Walther: Oczywiście cieszę się z wygranej. Nie jestem zadowolony z naszej gry bo popełniliśmy zbyt wiele błędów na początku. Za każdym razem na konferencjach po naszych meczach mówię o koncentracji. Dzisiaj niestety nie była ona 100% w naszym wykonaniu. Piotrkowianin rozgrywał długo ataki i wtedy nasi obrońcy tracili koncentrację. Nie obrażając rywali, jeśli gra się ze słabszą drużyną to traci się cierpliwość grając w obronie jeśli akcje rywala trwają zbyt długo.

Zmieniliśmy teraz sposób treningu. Trenujemy 3 razy w tygodniu mocno fizycznie, przygotowując się do Final Four. Nasi gracze mogą wyglądać zmęczeni przez tą zmianę treningu, ale mamy przed sobą poważny cel. Mamy teraz szansę trenować inaczej niż Vive i chcemy ją wykorzystać by przygotować się do meczów, które nadchodzą. Ale wygraliśmy 9 bramkami i jestem z tego faktu zadowolony.

Bartosz Wuszter: Bardzo miło grało mi się dzisiaj w Płocku. Jest piękna hala - myślę, że najładniejsza w Polsce i wspaniały doping kibiców. Szkoda, że nie nawiązaliśmy równorzędnej walki do końca z Wisłą bo widowisko byłoby znacznie ciekawsze, ale niestety poziom jaki różni obie ekipy jest znaczący. Nie jestem do końca zadowolony ze swojej gry, bo może i nie wypadłem najgorzej, ale nie pokazałem tego, co mogłem pokazać. Nie mamy rozgrywających, którzy mogliby dogrywać mi więcej piłek, żebym mógł zdobywać więcej bramek.

Michał Zołoteńko: Z początku mecz nie układał się po naszej myśli. Chyba za szybko uwierzyliśmy, że jesteśmy super topowym zespołem. W drugiej połowie zaczęliśmy już jednak grać swoją piłkę ręczną i udało się wygrać 9 bramkami. Powinniśmy wygrywać mecze w dobrym stylu bez względu na to czy jesteśmy po ciężkich treningach, czy lżejszych.

Źródło artykułu: