Działacze zespołu ze Styrii chcieli, aby piłkarz ręczny zgodził się na obniżenie zarobków. Uroš Zorman nie przystał na taką propozycję, więc Celje Pivovarna Laško zdecydowało się z nim rozstać. Dzięki temu 31-latek mógłby się stać teoretycznie szczypiornistą Vive Targów Kielce od lutego bieżącego roku. Jednak sytuacja nie jest taka jednoznaczna, jakby się tego można było spodziewać.
- W poniedziałek byłem w klubie na rozmowach. Poinformowano mnie wówczas, że Celje Pivovarna Laško jednostronnie wypowiedziało kontrakt ze mną. W zasadzie to byłoby na tyle - ujawnił Uroš Zorman, który nie wyklucza, że będzie żądał odszkodowania od dotychczasowego pracodawcy.
- Prawdopodobnie zdecyduję się na to, ale tym zajmą się w nadchodzących dniach prawnicy. Teraz nie mogę potwierdzić, czy tak uczynię. Mam nadzieję, że do końca tygodnia sytuacja się rozwiąże - dodał słoweński szczypiornista, który co ciekawe nie chciał się wypowiadać na temat swojej przyszłości.
- Więcej będzie wiadomo w weekend, kiedy zostaną wydane wszystkie dokumenty. Po tym wszystkim będę miał szczegółową wiedzę i będę w stanie określić, gdzie przez najbliższe cztery miesiące czekają mnie treningi i gra w następnym sezonie - dodał Uroš Zorman.