MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock, 15 grudnia godz. 17:30
Starcie wicemistrzów Polski z brązowymi medalistami to bez dwóch zdań najciekawiej zapowiadające się spotkanie ostatniej w tym roku kolejki PGNiG SuperLigi mężczyzn. Obie drużyny mają sobie coś do udowodnienia, choć to podopieczni Larsa Walthera w bieżących rozgrywkach prezentują się o niebo lepiej od kwidzynian, nad którymi mają w tabeli aż dziewięć punktów przewagi. W Płocku wszyscy pamiętają jednak aż nadto dobrze, jak zespół Zbigniew Markuszewskiego pozbawił Nafciarzy szansy na walkę o złoty medal w poprzednim sezonie. Dzisiaj MMTS to jednak drużyna o nieco innym obliczu. Paradoksalnie najważniejsza zmiana nastąpiła na... lewym rozegraniu. Lider kwidzynian Michał Adamuszek kompletnie nie przypomina zawodnika sprzed roku, o czym szczególnie dobitnie przekonał kibiców podczas spotkania w Wągrowcu nie rzucając nawet jednej bramki, a co gorsza popełniając niezliczoną ilość błędów własnych. Po stronie Wisły ciężko znaleźć minusy. Z mozołem budowanej układance Larsa Walthera z meczu na mecz brakuje coraz mniej elementów. Szczególnie boleśnie przekonała się o tym Miedź, która w Orlen Arenie rzuciła zaledwie trzynaście bramek! Zatrzymanie Marcina Wicharego i Arkadiusza Miszki może okazać się kluczem do korzystnego rezultatu, jednak w ostatnich spotkaniach to popularny "Wichura" zatrzymuje po kolei wszystkich rywali.
W poprzedniej rundzie:
Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 31:22
Piotrkowianin Piotrków Tryb. - MKS Zagłębie Lubin, 15 grudnia godz. 18:00
- To nie było ładne widowisko, ale nie o to chodziło. Chodziło o dwa punkty. Zdobyliśmy je i teraz powalczymy już z mniejszą presją w najbliższym spotkaniu z Zagłębiem Lubin - tak po wygranym meczu z Chrobrym mówił Tomasz Matulski, grający trener Piotrkowianina. I rzeczywiście drużyna z Piotrkowa, aby podtrzymać gasnącą nadzieję na utrzymanie pojedynek z Głogowem wygrać musiała. Sztuki tej w starciu z Zagłębiem dokonać nie musi, jednak dwa "oczka" dałyby im przynajmniej mały komfort psychiczny przed kontynuacją rozgrywek w 2011 roku. Zagłębie również ma na gardle przysłowiowy nóż, choć póki co nie jest on aż tak ostry, jak w przypadku środowego przeciwnika. Lubinianie do rozegrania mają jeszcze jedno zaległe spotkanie z Chrobrym, ale przynajmniej na dzisiaj znajdują się w strefie pozwalającej jedynie walczyć o utrzymanie. Jakże inny cel od tego zamierzonego przed sezonem.
W poprzedniej rundzie:
MKS Zagłębie Lubin - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 26:26
Reflex Miedź Legnica - Vive Targi Kielce, 15 grudnia godz. 18:00
Ktoś kiedyś powiedział, że liczby nie kłamią. Gdyby owe "cyferki" wespół ze statystykami rządziły sportowym światem, wówczas Miedź na spotkanie z mistrzem Polski pewnie nawet by nie wyszła. Vive śrubuje przecież rekord wygranych meczów w polskiej lidze, po kolei niemal zmiatając z parkietu kolejnych rywali. O ogromnej sile uderzeniowej zespołu Bogdana Wenty legniczanie już raz w tym roku się przekonali. Mimo to zespół prowadzony przez Edwarda Strząbałę nie składa broni już przed przed pierwszym gwizdkiem sędziego i zapowiada walkę o każdy centymetr boiska. Dysproporcje w każdej sferze są między Miedzią i Vive jednak tak ogromne, że wskazać zdecydowanego, i jak się wydaje jedynego możliwego zwycięzcę nie jest wielkim problemem.
W poprzedniej rundzie:
Vive Targi Kielce - Reflex Miedź Legnica 31:19
Chrobry Głogów - AZS AWF Gorzów Wlkp., 15 grudnia godz. 18:00
Po ostatnich wręcz fatalnych wynikach w drużynie z Gorzowa Wielkopolskiego zapanowała konsternacja. Przed zbliżającymi się świętami wszyscy ludzie skupieni wokół beniaminka PGNiG SuperLigi życzyliby sobie, aby efekt "nowej miotły" zadziałał właśnie u nich. Tą zdecydowanie lepszą jakość wprowadzić ma Mariusz Czubak, który na stanowisku szkoleniowca zastąpił zwolnionego w poniedziałek po serii siedmiu kolejnych porażek Dariusza Molskiego. Nowy trener gorzowian czasu na wprowadzenie swojego "porządku" zbyt wiele miał jednak nie będzie. Bo przecież dwa treningi to okres, w którym tylko prawdziwi magicy mogliby coś zdziałać. Trener Czubak na czarach się z pewnością nie zna, jednak spotkanie z Głogowem to bez cienia wątpliwości ostatni dzwonek dla zespołu z lubuskiego. Chrobry zapewne spodziewa się niemal desperackiej gry przeciwników i w tym upatruje swojej szansy.
W poprzedniej rundzie:
AZS AWF Gorzów Wlkp. - Chrobry Głogów 32:32
Azoty Puławy - Nielba Wągrowiec, 15 grudnia godz. 18:00
Zawodnicy z województwa lubelskiego i wielkopolskiego chyba najmniej ze wszystkich drużyn cieszą się z nadchodzącej przerwy w rozgrywkach. Forma obu zespołów na przestrzeni kilku ostatnich tygodni wyraźnie ewaluowała, co widać po systematycznej wspinaczce w ligowej tabeli. Podopieczni Giennadija Kamielina w pojedynku z wicemistrzami Polski sprawili swoim sympatykom niespodziankę sporego kalibru pewnie ogrywając wyżej notowanego rywala. W Puławach już tak łatwo nie będzie, głównie z powodu beznadziejnej wręcz postawy wągrowczan na wyjazdach. Powoli można już zacząć to nazywać syndromem Nielby, gdyż póki co, z obcej hali "żółto-czarni" nie wywieźli nawet jednego punktu! Azoty tymczasem udanie kontynuują serię spotkań bez porażki. Po dramatycznym meczu w Gorzowie Wielkopolskim Wojciech Zydroń i spółka wygrywając 33:32 niejako pozbawili pracy trenera miejscowych akademików Dariusza Molskiego. Szkoleniowiec Nielby o swój stołek wprawdzie drżeć nie musi, jednak dwa punkty dla wągrowiczan wydają się być mało prawdopodobne.
W poprzedniej rundzie:
Nielba Wągrowiec - Azoty Puławy 36:24
SPR BRW Stal Mielec - Warmia Anders Group Społem Olsztyn, 15 grudnia godz. 20:00
Wisienka na torcie dla fanów szczypiorniaka na zakończenie tegorocznych zmagań. Zarówno dla Stali, jak i Warmii wynik tej rywalizacji może okazać się kluczowy ad vocem pozycji w tabeli przed play-off. Pierwsze spotkanie obu ekip w hali Urania po sporych emocjach zakończyło się niespodziewanym remis. Szczypiorniści Stali potwierdzili wówczas swoje nieprzeciętne umiejętności i aspiracje na ten sezon. Podopieczni Ryszarda Skutnik w rundę rewanżową weszli jednak niezbyt optymistycznie przegrywając trzy kolejne spotkania. Chociaż porażki z Vive Targi Kielce i Orlen Wisłą Płock przewidzieć można było już wcześniej, to dużym zaskoczeniem in minus okazała się wpadka w Wągrowcu. Olsztynianie również na początek drugiej części rozgrywek zmierzyć się musieli z polskimi hegemonami, podobnie jak Stal dwukrotnie schodząc z boiska w roli pokonanych. Jednak ostatnia wygrana z Zagłębiem Lubin wyraźnie pobudziła szczypiornistów Warmii. W Mielcu zapowiada się zatem niezwykle ciekawe starcie, tym bardziej, że obydwie strony obiecują walkę do ostatnich sekund. - To dla nas kluczowy mecz. Oprócz wygranej nie przyjmujemy innej opcji - zapowiadają zgodnie jednym głosem gracze z Mielca i Olsztyna. Kto spędzi spokojniejsze święta?
W poprzedniej rundzie:
Warmia Anders Group Społem Olsztyn - SPR BRW Stal Mielec 33:33
Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Mężczyzn będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ