Dziennikarzom trudno odgadnąć nastroje, jakie panują w polskiej kadrze po bezbramkowym remisie z Meksykiem. Zespół wyjątkowo trenował przed południem, a nie po południu, jak robił to w poprzednich dniach. Z kolei trener wyszedł do reporterów i rozmawiał z nimi o premierowym meczu na mundialu. Kulisy dnia po pierwszym meczu w mistrzostwach tej rangi odkrył Michał Pazdan w programie "Prosto z mistrzostw". - Wtedy zwykle nie ma spania albo sen trwa trzy godziny. Rano śniadanie, przy którym jest jeszcze rozmowa o meczu, odprawa, a potem luźny trening. Po obiedzie przychodzi zjazd, niektórzy idą spać, drudzy wychodzą. Trzeba to zamknąć jak najszybciej, bo trzeba nastawić się na kolejne mecze - przyznaje 38-krotny reprezentant Polski.