Łukasz Piszczek był po słowie z Cezarym Kuleszą i Adamem Nawałką, by dołączyć do sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski. Nieoczekiwanie selekcjonerem został jedna Czesław Michniewicz. Piszczek w ogóle z nim nie rozmawiał i nie widział opcji dołączenia do zespołu Michniewicza. - Jedyne rozmowy, jakie odbyłem, to z prezesem Kuleszą i trenerem Nawałką. To, jaką wizję mi przedstawił, wpisywała się w charakter, jak jeszcze byłem zawodnikiem. Bardzo mi odpowiadało. Przy innym trenerze nie będzie to możliwe - mówił były reprezentant Polski w studiu Viaplay.
Wpisz przynajmniej 2 znaki