Rzeźniczak przesadził z tweetem o Lechu Poznań. "Przeprosiłem, bo ten wpis był nie na miejscu. Czasem trzeba ugryźć się w język"

- Od pierwszego dnia moją myślą było to, aby być blisko kibiców. Ja byłem fanem Widzewa Łódź. Chciałem zawsze być blisko swoich idoli, niestety w tamtych czasach nie było to możliwe. Te social media umożliwiają nam teraz taką interakcję. Postanowiłem wyjść naprzeciw kibicom i pokazać im to, co normalnie nie jest dla nich dostępne. Na pewno trzeba te wszystkie posty wstawiać z zimną głową. Ja wiele razy tego nie potrafiłem zrobić i później żałowałem - mówi Jakub Rzeźniczak, który został wybrany osobowością roku w social mediach.

Komentarze (0)