Zaczęło się od rywalizacji o miejsce w bramce i sytuacji w klubie, a skończyło na dyskusji o... komunikacji niewerbalnej. Choć w meczu z Islandią Artur Boruc nie wstał z ławki, to humor go nie opuszcza.
Wpisz przynajmniej 2 znaki
Zaczęło się od rywalizacji o miejsce w bramce i sytuacji w klubie, a skończyło na dyskusji o... komunikacji niewerbalnej. Choć w meczu z Islandią Artur Boruc nie wstał z ławki, to humor go nie opuszcza.