Zaledwie cztery dni po wyborze na prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej Sepp Blatter niespodziewanie podał się do dymisji. - Byłem przekonany, że to nie będzie prezydentura 4-letnia, skoro za całą sprawę wzięło się FBI. To znaczy, że to nie mogły być błahostki. Ale to, że podał się już po 4 dniach, to jest szok. Aż się boję pomyśleć, co się przez ten czas wydarzyło. To musi być jakiś czarny scenariusz. To jest dopiero początek, ta lawina antyfifowska dopiero ruszyła - powiedział Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.