Wisła Kraków przegrała proces z menedżerem Adamem Mandziarą i będzie musiała wypłacić mu około 3 milionów złotych. To nie koniec roszczeń. W toku są trzy inne procesy przeciwko klubowi. Rozstrzygnięcia niekorzystne dla "Białej Gwiazdy" mogą uszczuplić jej kasę o kolejny milion. To ogromne kwoty dla pogrążonej w finansowym kryzysie Wisły. Bez uregulowania długów krakowski zespół nie dostanie licencji na występy w przyszłym sezonie ekstraklasy. - Pomysł holenderski odbija się dziś czkawką - powiedział Marek Motyka, nawiązując do zatrudnienia w klubie w 2010 roku Roberta Maaskanta i Stana Valckxa. Były piłkarz i kapitan Wisły uważa, że los drużyny zależy tylko i wyłącznie od właściciela - Bogusława Cupiała. - Dzięki niemu klub istnieje, to jego oczko w głowie. Mam nadzieję, że jego racje wyjdą na wierzch. Możliwe, że nie znamy wszystkich atutów, które ma w ręku - podkreślił Motyka.