Doliczone dwie minuty do podstawowego czasu.

Potężne, ale niecelne uderzenie z linii pola karnego. Jordan Pickford musiał tym razem wyłącznie podskoczyć i podnieść ręce, natomiast nie musiał interweniować.

Kolejne starcie Richarlisona z Janem Bednarkiem. Piłkarze toczą twarde pojedynki i do ostatniego gwizdka nie zamierzają zastosować wobec siebie taryfy ulgowej. Obaj są obciążeni żółtym kartonikiem, więc powinni odrobinę uważać, żeby nie rozdrażnić Lee Masona.

Jordan Pickford poskromił kolejne dośrodkowanie. Bramkarz Evertonu postanowił uspokoić swoich defensorów adekwatnym gestem, a następnie wznowił grę krótkim wyrzutem.

Gylfi Sigurdsson znalazł się we własnym polu karnym i to on powstrzymał futbolówkę sunącą po murawie po płaskim dośrodkowaniu Kyle Walkera-Pietersa. Southampton FC musi budować atak od początku.

Pozostało kilkaście minut konfrontacji. Pierwsza połowa była napakowanymi wartymi uwagi wydarzeniami. Poziom drugiej części spotkania też jest niezły, ale widzowie przed telewizorami nie muszą równie często podnosić się z miejsc.

Odrobina spokoju w tym spotkaniu, ale to naprawdę odrobina. Carlo Ancelotti wprowadzi niebawem na boisko swojego rodaka Moise Keana. Zadaniem dla byłego napastnika Juventusu FC będzie nadanie rumieńców atakom Evertonu.

Nie ma podwójnej kary za przewinienie reprezentanta Polski. Pierwsze uderzenie z rzutu wolnego zostało zatrzymane przez mur, a dobitka Djibrila Sidibe obroniona przez Alexa McCarthy'ego. Niezmiennie remis 1:1 w Liverpoolu.

Sotuhampton ma mniejszą przewagę pod względem posiadania piłki niz w momencie, kiedy poprzednio o tym wspominaliśmy, ale nadal to Jan Bednarek i spółka starają się staranniej wypracowywać sobie sytuacje podbramkowe.

Alex McCarthy znalazł się w odpowiednim miejscu i zaasekurował Jana Bednarka, który dał się wyciągnąć ze swojej strefy obronnej przez jednego z zawodników Evertonu.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od bombardowania bramki strzeżonej przez Jordana Pickforda. Utalentowany golkiper udowodnił już w pierwszej połowie, że jest odpowiednio dysponowany i teraz tylko to potwierdza kolejnymi interwencjami.

Pora na drugą połowę konfrontacji. Minęło zaledwie kilkanaście sekund i Che Adams już zatrudnił uderzeniem Jordana Pickforda. To zapowiada emocje w dalszej fazie spotkania.

Przerwa w grze spowodowana urazem Jana Bednarka. Na szczęście nie jest to poważna kontuzja i nie będzie potrzeba zmiana reprezentanta Polski. Zaostrzyła się gra w ostatnich minutach i chyba pora zejść do szatni utemperować emocje.

Doliczone cztery minuty do podstawowego czasu.

Andre Gomes musiał przedwcześnie zejść z boiska. W historii tego spotkania zapisał się przede wszystkim sprokurowaniem rzutu karnego, którego nie potrafił wykorzystać James Ward-Prowse.

Richarlison poszkodowany w wyniku bezpardonowego wślizgu przeciwnika. Tymczasem Carlo Ancelotti przygotowuje już pierwszego zmiennika i będzie to zmiana spowodowana urazem, tyle że nie Richarlisona.

Piłkarze z Southampton przetrwali kilka newralgicznych minut po zmianie wyniku. Everton miał jedną szansę na wyprowadzenie ekspresowej riposty na gola Danny'ego Ingsa, ale zabrakło dokładności.

Danny Ings rozpoczął strzelanie w Liverpoolu.

Rzut karny dla Southampton FC po faulu Andre Gomesa na Jamesie Wardzie-Prowsie.

Jordan Pickford szaleje w bramce Evertonu. Tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelił Danny Ings i zmusił byłego młodzieżowego reprezentanta Anglii do kolejnego pokazu gibkości na linii bramkowej.

James Ward-Prowse wywalczył rzut wolny w pobliżu linii pola karnego Evertonu. Przyjezdni żywo konsultowali, jak wykonać stały fragment gry. Ostatecznie starał się przymierzyć sam poszkodowany i zmusił do wykonania robinsonady Jordana Pickforda.

Przerwa na napoje. Na razie dość żywe i wyrównane spotkanie. Co prawda drużyny mają inny sposób na atakowanie, ale stwarzają podobne zagrożenie.

Everton gra bardziej bezpośrednio od przeciwnika. Alex Iwobi opanował piłkę po strąconym dośrodkowaniu z lewego skrzydła, po czym oddał potężne uderzenie. Southampton FC uratowany przez Alexa McCarthy'ego, który odważnie zasłonił dostęp do własnej bramki.

Ponownie trzeba wspomnieć o długim i starannym rozegraniu Southampton FC, ale nic dziwnego, skoro przez 20 minut wypracował sobie już 62 procent posiadania piłki. Było ostrzeżenie dla Evertonu, ponieważ futbolówka została wpakowana do jego bramki. Nie ma gola z powodu spalonego.

Przyjezdni ponownie poradzili sobie i unieszkodliwili rozegranie rzutu wolnego przez Everton. W odpowiedzi żwawa akcja podopiecznych Ralpha Hasenhuttla, którą chciał podsumować strzałem do bramki, w drugim meczu z rzędu, Che Adams.

Kyle Walker-Pieters posłał niebezpieczne podanie w pole karne Evertonu. Lucas Digne ponownie był ustawiony w odpowiednim miejscu i ułatwił powstrzymanie piłki Jordanowi Pickfordowi.

Rozegranie Southampton FC od tyłu. Przez moment Janowi Bednarkowi i spółce zrobiło się gorąco, ale unieszkodliwili zagrożenie i nie pozwolili gospodarzom na wczesne otwarcie wyniku.

Yerry Mina oraz Lucas Digne wzięli w kleszcze szarżującego zawodnika Southampton FC i ułatwili powstrzymanie sunącej po murawie piłki Jordanowi Pickfordowi. Dotychczas zawodnicy broniący nie pozwalają na wiele atakującym.

Southampton FC przeniosło grę na połowę przeciwnika. Krótka wymiana podań poprzedziła wrzutkę po rzucie wolnym. Nieskomplikowana kombinacja nie zmyliła podopiecznych Carlo Ancelottiego, którzy nie dopuścili do oddania strzału.

Po rzucie wolnym dla Evertonu jeszcze korner, więc piłkarze Southampton FC musieli już solidnie popracować we własnym polu karnym po dośrodkowaniach. Nie dali się przechytrzyć Jan Bednarek i spółka.

Jan Bednarek zagra od początku po stronie gości.

Sędzia: Lee Mason

Piłkarze Evertonu już na stadionie.

Danny Ings i reszta zespołu z Southampton poszuka drugi do bramki na Goodison Park w Liverpoolu.

Jan Bednarek został wysoko oceniony po odparciu wszystkich ataków Manchesteru City.

Premier League. Świetne noty Jana Bednarka. "Momentami interweniował tak, że mogło zaboleć"

Święci mieli co świętować po meczu z Manchesterem City.

Premier League. Southampton FC - Manchester City: piękny gol niemal z połowy boiska, Bednarek i spółka zwyciężyli!

Southampton FC wzniósł się w poprzednim meczu na wyżyny możliwości i odniósł zwycięstwo 1:0 z wiceliderem Manchesterem City. Decydującego gola strzelił Che Adams na początku drugiego kwadransa spotkania.

W takich okolicznościach Everton przegrał z finalistą poprzedniej edycji Ligi Mistrzów.

Premier League: Tottenham wygrał po kuriozalnym golu. Na Ligę Mistrzów ma znikome szanse

W poprzednim meczu Everton poniósł porażkę 0:1 z Tottenhamem Hotspur. Drużyna prowadzona przez Carlo Ancelottego sama zrobiła sobie krzywdę, ponieważ jedyna bramka była samobójcza Michaela Keane'a.

W czwartek Southampton FC zmierzy się na wyjeździe z Evertonem, z którym sąsiaduje w dolnej połowie tabeli Premier League. 11. w tabeli zespół z Liverpoolu ma punkt przewagi nad klubem Jana Bednarka.