Doliczone cztery minuty. Ostatnie szanse obu reprezentacji na rozstrzygnięcie meczu, ale atakują bez większego przekonania.

Spieszy się zawodnikom. Remis nie jest wymarzonym wynikiem ani dla gospodarzy, ani dla przyjezdnych. Już trzy razy w historii spotkanie Izraela ze Słowenią kończyło się kompromisem.

Ariel Harush interweniował po płaskim uderzeniu Josipa Ilicicia zza pola karnego. Dobitka już niecelna, a na dodatek ze spalonego. Odetchnęli gospodarze.

Kwadrans pozostał do końca regulaminowego czasu. Słowenia przetrwała trudny dla siebie fragment spotkania. Przed momentem Jan Oblak uspokajał partnerów po tym jak zatrzymał dośrodkowanie z prawego skrzydła.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy sportowcy sprawdzają się w polityce? "To są ogromne pieniądze"

Potężnie, ale niecelnie Josip Ilicić. Piłka przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką bramki Izreala. Był rykoszet i reprezentacja Słowenii ma jeszcze korner.

Podanie Josipa Ilicicia do Andraza Sporara, którego uderzenie było niebezpieczne. Jeden z najważniejszych piłkarzy tego spotkania Ariel Harush potrafił sparować piłkę końcami palców na korner.

Benjamin Verbić nie może uwierzyć, że Ariel Harush zatrzymał piłkę po jego płaskim uderzeniu z ostrego kąta. Czuł, że jest w stanie odzyskać prowadzenie dla reprezentacji Słowenii.

Bramka Słowenii zamiast dodać skrzydeł przyjezdnym, to dodała reprezentantom Izraela. Tak paradoksalna bywa piłka.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Gorąca dyskusja o LGBT w sporcie. "Jestem zażenowana postawą Klepackiej"

Jan Oblak uratował Słoweńców, którzy już mogli przegrywać. Ponownie zrobiło się gorąco po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Bronienie po stałych fragmentach stanowił duży problem dla przyjezdnych.

Taleb Tawatha mógł błyskawicznie wyrównać. Akcja indywidualna już w polu karnym przeciwnika. Udało się położyć defensora ze Słowenii, ale nie udało się przymierzyć w okienko bramki Jana Oblaka.

Zobaczymy, kto ruszy do mocnego ataku. Na razie wygląda na pobudkę reprezentacji Izraela. Rokwało podanie w pole karne Słowenii, ale zostało przechwycone przez Jana Oblaka.

Druga połowa. Tym razem zaczęli gospodarze.

Słowenia 53 procent posiadania piłki. W strzałach przeważa 7:3, a w tych celnych 2:1.

Doliczona minuta.

Domagali się rzutu karnego reprezentanci Słowenii. Sędzia z Portugalii nie zareagował i przyjezdni dostali tylko korner.

Jasmin Kurtić główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Pudło.

Podniosła się wrzawa na trybunach. Dobrze wyglądało dośrodkowanie w środek pola karnego reprezentacji Słowenii, ale wybornie interweniował tam Bojan Jokić i nie pozwolił na uderzenie.

ZOBACZ WIDEO El. ME 2020. "Druga połowa". Boniek wywarł gigantyczną presję na selekcjonerze. "Każdy szef tak robi"

Jeszcze powinni spróbować zaatakować w pierwszej części piłkarze obu drużyn. Akcje Słowenii są konkretniejsze. Izraelowi brakuje takiej indywidualności jak Josip Ilicić. Mało w tym spotkaniu Munasa Dabbura.

Sporty walki w ostatnich minutach. Do tego trochę dyskusji z arbitrem. Brzydki fragment spotkania.

Przerwa spowodowana faulem Bojana Jokicia na Elim Dasie.

Josip Ilicić! Nie ma chwili oddechu od akcji lidera reprezentacji Słowenii. Jest szalenie niebezpieczny dla Izraela. Ariel Harush cudem sparował piłkę ponad poprzeczkę po potężnym uderzeniu pomocnika Atalanty.

Świetna tym razem akcja dyrygowana przez Josipa Ilicicia. Po wymianie podań lidera Słoweńców z Andrazem Sporarem strzelił Benjamin Verbić prosto w bramkarza reprezentacji Izraela.

Jan Oblak nie miał prawa mieć problemu z zatrzymaniem piłki po strzale z dystansu. To dlatego, że futbolówka szybowała dokładnie w miejsce, w którym stał.

Za bardzo uwierzył w swoje możliwości Josip Ilicić. Akcja byłego zawodnika Fiorentiny została zatrzymana przez zdwojone siły z Izraela.

Uspokoili się piłkarze po szalonej wymianie ciosów w końcówce kwadransa otwierającego spotkanie. Najbliżej zdobycia bramki był wtedy Andraz Sporar.

Interweniowali gospodarze po dośrodkowaniu z prawego skrzydła w ich pole karne. Po tej sytuacji zderzenie Berama Kayala z Rene Krhinem w centrum boiska.

Pokazały obie drużyny, że potrafią sobie zaszkodzić. Brakuje im jednak skuteczności.

Szansa za szansę. Robi się gorąco w Hajfie. To już była stuprocentowa okazja do zdobycia prowadzenia. Andraz Sporar znalazł się sam w środku pola karnego po podaniu Josipa Ilicicia. Uderzenie po ziemi tuż obok bramki Ariela Harusha, który został w blokach i nie miałby szans na zatrzymanie futbolówki, gdyby potoczyła się w lustro bramki.

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź gospodarzy, a spotkanie zaczyna się rozkręcać. Munas Dabbur zbiegł z lewego skrzydła na skraj pola karnego, skąd jego uderzenie zostało zablokowane. To ułatwiło wykonanie chwytu Janowi Oblakowi.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Jerzy Brzęczek wysłał jasny sygnał. "Postawi na sprawdzonych. Bez eksperymentów"

Pierwsza interwencja bramkarza. Ariel Harush rzucił się jak lew na piłkę, która zmierzała w narożnik jego bramki po dośrodkowaniu z lewego skrzydła i uderzeniu głową.

Tak wyglądała prezentacja drużyn.

Zorganizowali się już reprezentanci Izraela i odepchnęli przyjezdnych od własnego pola karnego.

Josip Ilicić zatańczył z piłką na skraju pola karnego Izraela. Pomocnik Atalanty dośrodkował w kierunku ustawionego nadspodziewanie wysoko Rene Krhina, któremu nie udało się jednak dojść do futbolówki.

Początek ze wskazaniem na przyjezdnych. To oni mieli pierwszą szansę na zaskoczenie przeciwnika z rzutu rożnego. Jan Oblak próbował też uruchomić jednego z napastników sprytnym podaniem.

Piłkarze ma murawie stadionu w Hajfie. Sporo wolnych miejsc na trybunach.

W takim zestawieniu rozpocznie Słowenia.

Sędzia: Tiago Martins (Portugalia)

Reprezentacja Słowenii zagra w Hajfie o pierwsze zwycięstwo od 2 czerwca. Po pokonaniu 2:0 Czarnogóry drużyna znad Adriatyku poniosła trzy porażki i taką samą liczbę swoich meczów zremisowała.

Słowenia zagrała dotychczas jeden oficjalny mecz w Izraelu. Zakończył się on bezbramkowym wynikiem. Później w 2003 roku drużyna znad Adriatyku zwyciężyła 3:1 na swoim terenie, a ostatnia konfrontacja z 2006 roku zakończyła się rezultatem 1:1.

Reprezentacje Izraela i Słowenii chcą zdobyć w czwartek pierwsze punkty w eliminacjach do mistrzostw Europy. Do pojedynku tych drużyn dojdzie w Hajfie.