Arbiter po skorzytaniu z wideoweryfikacji uznał bramkę dla Wisły.

Sędzia Jarosław Przybył jeszcze skorzysta z systemu VAR i sprawdzi, czy Jakub Czerwiński nie był faulowany przez Karola Angielskiego.

Sędzia doliczył 3 minuty do regulaminowego czasu gry.

Jakub Czerwiński spokojnie zablokował Ricardinho i grę od własnej bramki rozpocznie Jakub Szmatuła.

Jorge Felix niecelnie główkował po wrzutce z prawej flanki.

Mikkel Kirkeskov nieprzepisowo zatrzymał Stefańczyka i gospodarze będą mieli rzut wolny w okolicy pola karnego Piasta.

Michal Papadopulos próbował strzelać, ale został zablokowany przez jednego z przeciwników.

Nieudana akcja ofensywna gliwiczan i znów w ataku Nafciarze.

Karol Angielski spudłował w doskonałej sytuacji po błędzie Szmatuły. Powinno być 1:1.

Wisła Płock szuka swojej okazji do strzelenia gola, zaś Piast Gliwice czeka na szansę do wyprowadzenia kontrataku.

Dominik Furman huknął z około 30 metrów z rzutu wolnego, jednak niecelnie.

W starciu z rywalem ucierpiał Dominik Furman i będzie rzut wolny dla Nafciarzy.

Faulowany na połowie przeciwnika był Cezary Stefańczyk i od rzutu wolnego grę wznowią gospodarze.

Próba szybkiej kontry Wisły Płock spełzła na niczym. Źle zagrywał Nico Varela.

Aleksander Jagiełło udrzył obok bramki płockiej ekipy.

Nafciarze atakowali prawym skrzydłem, ale tak jak dotychczas nic dobrego dla nich nie wynikło z tej akcji.

Piłkarskie szachy. Obydwie drużyny przede wszystkim skupiają się na tym, żeby nie stracić bramki.

Dużo fizycznej walki na murawie, ale brak składnych akcji, zakończonych strzałem.

Zespół z Gliwic nieźle prezentuje się w drugiej połowie i atakuje odważniej niż w pierszej odsłonie konfrontacji.

Groźny strzał Merebaszwiliego został zablokowany przez jednego z obrońców gości.

Główkował Mateusz Mak, zaś piłkę z linii bramkowej wybił Cezary Stefańczyk.

Sędzia doliczył 2 minuty.

Lepszy fragment gry gliwiczan, którzy starają się dłużej utrzymać przy piłce.

Ostatnie fragmenty rywalizacji w pierwszej - toczonej w dość wolnym tempie - połowie meczu w Płocku. Celnie strzelił Piotr Parzyszek, a piłkę złapał Thomas Daehne.

Aleksandar Sedlar uderzył niecelnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Dominik Furman wykonywał rzut rożny, ale nic nie wyszło z tego stałego fragmentu gry.

Thomas Daehne wyszedł do dośrodkowania i pewnie chwycił piłkę. Po chwili szybko rozpoczął akcję Wisły.

Strzały (strzały celne):

Wisła Płock - 1 (1)

Piast Gliwice - 2 (2)

Thomas Daehne był faulowany i to on wznowi grę z własnego pola karnego.

Jakub Szmatuła wybił piłkę na korner po uderzeniu Giorgiego Merebaszwiliego z dystansu.

Wisła Płock prowadzi grę, lecz na razie nie może się przedrzeć przez zasieki obronne Piasta.

Sporo walki w środkowej strefie boiska i mnożą się faule z obydwu stron.

Ricardinho ucierpiał w starciu z rywalem, ale już wrócił do gry.

Celnie na bramkę Wisły uderzył Mateusz Mak, a futbolówkę odbił Thomas Daehne. Adam Dźwigała lekko popchnął Maka w tej sytuacji, ale sędzia nie zdecydował się odgwizdać rzutu karnego.

Na pozycji spalonej znalazł się Piotr Parzyszek.

Optycznie więcej z gry ma płocka ekipa, jednakże dotychczas nic z tego nie wynikło.

Na razie na boisku w Płocku wieje nudą, bo brak jest ciekawych, podbramkowych sytuacji.

Posiadanie piłki:

Wisła Płock - 74 proc.

Piast Gliwice - 26 proc.

Faulowany na połowie rywala był Giorgi Merebaszwili i Wisła rozpocznie grę od rzutu wolnego.

Płocczanie nie forsują tempa i spokojnie rozgrywają atak pozycyjny.

Piotr Parzyszek oddał celny strzał sprzed pola karnego, a piłkę pewnie chwycił Thomas Daehne.

Od początku mocno do przodu ruszyli Nafciarze, którzy atakowali lewym skrzydłem, ale bezskutecznie.

Od środka boiska rywalizację rozpoczęli gospodarze.

Starcie poprowadzi sędzia Jarosław Przybył.