Doliczone 3 minuty.

Za moment zapowiadana ostatnia zmiana w Sampdorii. Trwa krzątanina obok ławki zdenerwowanych gości.

Jeszcze jednego zmiennika mogą wprowadzić trenerzy obu drużyn. Pełna ławkę rezerwowych ma opiekun gospodarzy. Marco Giampaolo przywiózł nieco zdekompletowaną kadrę.

Rogerio szarżował po połowie coraz bardziej odsłoniętej Sampdorii. Wypracował sobie tam miejsce do oddania strzału, jednak nie trafił w światło bramki. Emiliano Viviano spieszy się i błyskawicznie wznawia grę.

Kwadrans do końca spotkania i Sassuolo ma gola przewagi.

Nie może już oszczędzać się Sampdoria. Do końca regulaminowego czasu pozostało 20 minut i musi rzucić się do ataku, jeżeli chce zapunktować.

Niebezpiecznie! Mógł wreszcie otworzyć wynik Matteo Politano i niewiele zabrakło zawodnikowi Sassuolo do szczęścia. Ostatnie ostrzeżenie dla Sampdorii. W tej sytuacji efektowną robinsonadą uratował ją Emiliano Viviano.

Pokazał się na połowie przeciwnika Fabio Quagliarella, który towarzyszy w ataku Dawidowi Kownackiemu. Weteran został zablokowany, ale wysłał sygnał, że zamierza grać aktywnie w końcówce spotkania.

Momentami to spotkanie wygląda tak, jakby piłkarze oszczędzali energię na jakieś wyzwanie w środku tygodnia.

Po crossowym podaniu Sampdoria miała trochę miejsca na skrzydle, jednak nie udało się jej zakończyć ataku dobrym dośrodkowaniem. Nadbiegł obrońca i wyjaśnił sytuację.

Kibice Sampdorii na stadionie w Reggio Emilia.

W ostatnich minutach Matias Silvestre wygarnął piłkę spod nóg Simone Missiroliego, jednak nadbiegł jeszcze Alfred Duncan i oddał uderzenie obok bramki Sampdorii.

Aż 65 procent posiadania piłki po stronie Sampdorii, jednak nie przekłada się ono na celne uderzenia. To ataki gospodarzy były nieco konkretniejsze w pierwszej połowie.

Druga część spotkania rozpoczęła się od dwóch stałych fragmentów. Sampdoria próbowała zaskoczyć przeciwnika po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a jej przeciwnik wywalczył rzut wolny na obrzeżach pola karnego.

Piłka ponownie w grze!

Piłkarze nakazują nam czekać na gole.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

A może jeszcze jakieś uderzenie... Dwie dodatkowe minuty od sędziego.

Claud Adjapong już chyba zakończył strzelanie w pierwszej połowie. Nie po raz pierwszy w tym spotkaniu Emiliano Viviano nie został zmuszony do interweniowania.

Alfred Duncan zszedł z prawego skrzydła do środka. Szarża pomocnika Sassuolo nie zakończyła się dokładnym uderzeniem. Emiliano Viviano spokojnie obserwował wszystko.

Jeszcze kilka minut mają drużyny na jakieś przyspieszenie w pierwszej połowie zanim sędzia zarządzi przerwę.

Joachim Andersen wyskoczył wysoko do piłki w polu karnym przeciwnika. Znalazł się tam przy okazji stałego fragmentu. Duńczykowi idzie jednak lepiej wybijanie piłki niż kierowanie jej do bramki.

Bardziej podanie do bramkarza niż groźne uderzenie. Poradził sobie Emiliano Viviano, a gospodarze mają plus jeden w statystyce strzałów celnych.

Dwa kwadranse za kibicami. Tak samo gospodarze, jak i posiadająca trzech Polaków w składzie Sampdoria, nie zapracowali jeszcze na gola.

Akcja Stefano Sensiego przyniosła gospodarzom rzut rożny. Dośrodkowanie z prawego narożnika wykonał Rogerio, jednak nie zakończyło się ono niebezpiecznie dla Sampdorii.

Różne rozwiązania stosuje w tym spotkaniu Sampdoria, jednak nie jest w stanie przedostać się w pole karne Sassuolo. Generalnie publiczność chętnie zobaczyłaby więcej sytuacji podbramkowych niż dotychczas.

Wymuszona kontuzją zmiana i trudno się dziwić, że trener gospodarzy wygląda na skrajnie rozdrażnionego. Musiał wdrożyć pierwsze rozwiązanie awaryjne.

Cristian Dell'Orco niebezpiecznie upadł na boisko i trzyma się za lewe kolano. Obrońca Sassuolo prosi o pomoc medyka.

Dla odmiany bez gwizdka, choć Alfred Duncan był przekonany, że przeciwnik z Genui zatrzymał go nieprzepisowo w polu karnym.

Cała seria fauli. Nie tylko wobec Dawida Kownackiego zachowuje się surowo sędzia. Przez częste przerwy trudno jest drużynom o płynność w grze.

Dawid Kownacki niepocieszony po gwizdku sędziego. Młody napastnik Sampdorii miał ochotę na oddanie uderzenia po dośrodkowaniu, jednak sędzia zobaczył jego faul w powietrzu.

Simone Missiroli autorem pierwszej próby strzału. Emiliano Viviano wyglądał na skoncentrowanego i czujnie odprowadził piłkę wzrokiem poza boisko.

Sassuolo nadal na połowie przeciwnika, co nie oznacza, że wywołuje pożar w polu karnym Sampdorii. Tam na razie spokojnie radzą sobie Bartosz Bereszyński i spółka.

Joachim Andersen czuje się coraz pewniej w podstawowym składzie Sampdorii. Na potwierdzenie Duńczyk skutecznie wyekspediował futbolówkę z pola karnego gości.

Gospodarze chcą poprawić się po poprzednim, nieudanym w swoim wykonaniu meczu. Pierwsze ataki to dzieło zawodników Sassuolo.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Sędzia: Federico La Penna

W poprzednim meczu Sampdorii gola strzelił Dawid Kownacki, a po asyście zaliczyli Bartosz Bereszyński oraz Karol Linetty. Reprezentanci Polski wymiernie pomogli rozbić 4:1 Cagliari Calcio.

Sassuolo jest jeszcze teoretycznie zagrożone spadkiem. Nie zapewniło sobie utrzymania tydzień temu. Wysoka porażka z Crotone była pierwszą zespołu z Mapel Stadium po serii dziewięciu meczów bez przegranej.

Sampdoria ma jeszcze szansę na awans do Ligi Europy. Nie zachowa jej, jeżeli straci punkty w meczu z Sassuolo. Podopieczni Marco Giampaolo wygrali tylko jeden z ostatnich pięciu pojedynków z tym przeciwnikiem.