Zakotłowało się w polu karnym gospodarzy. Sędzia musi rozdzielać Teodorczyka i jednego z zawodników beniaminka.

Druga połowa została przedłużona o cztery minuty.

Stanciu uderzy z 20 metrów tuż obok słupka! Rumun pomylił się nieznacznie, ale wydaje się, że Bolat kontrolował lot piłki i w razie potrzeby wyciągnąłby do niej ręce.

Teraz Teodorczyk uderzył z ostrego kąta, ale musiałby mieć wiele szczęścia, żeby z tej trudnej pozycji pokonać Bolata.

Anderlechtowi zaczęło się spieszyć i sięga po najprostsze środki. Fiołki bombardują pole karne rywali ze skrzydeł, ale gospodarze radzą sobie z tymi centrami.

Gospodarze próbują kraść minuty, a gości ich zachowanie wyprowadza z równowagi.

Hanni zagrał prostopadle w pole karne do Teodorczyka, którego przed oddaniem strzału w ostatniej chwili perfekcyjnym wślizgiem zatrzymał Batubinsika.

Ale szczęście gospodarzy! Po "główce" Mbodjiego Bolat odbił piłkę wprost pod nogi Obradovicia, którego strzał na linii bramkowej zatrzymał jeden z obrońców beniaminka.

I odpowiedź Anderlechtu! Po strzale Hanniego z linii pola karnego Bolat zbił piłkę na bok, tam doskoczył do niej Chipciu i uderzył bez namysłu, ale posłał futbolówkę tylko w boczną siatkę bramki rywali.

Pierwsza od dawna akcja gospodarzy. Limbombe efektowym zwodem uwolnił się spod opieki rywala, ale z narożnika pola karnego uderzył tak, że Sels nie miał problemu z interwencją.

Po sprytnie rozegranym rzucie rożnym w sytuacji strzeleckiej znalazł się Alexandru Chipciu, ale z 10 metrów uderzył wysoko nad bramką gospodarzy.

Gospodarze zaczynają bronić się w desperackim sposób - nie wróży to im nic dobrego. A Anderlecht z minuty na minutę się rozkręca i przesuwa ciężary gry coraz bliżej bramki beniaminka.

Jest pierwsza okazja Teodorczyka! Po centrze Chipciu z prawej strony Polak wyprzedził przy piłce jednego z obrońców, ale z 7 metrów uderzył tuż obok bramki Bolata!

Anderlecht bije głową w mur. Mistrzowie Belgii nie są w stanie poradzić sobie z defensywą beniaminka.

Batubinsika nie da dziś pograć Teodorczykowi. Polak nie może sobie poradzić z kryciem Francuza.

Anderlecht prowadzi atak pozycyjny, ale beniaminek broni się bardzo umiejętnie, nie dopuszczając do zagrożenia w swoim polu karnym.

Pierwsza połowa została przedłużona o minutę.

Inauguracyjne sezon starcie mistrza z beniaminkiem nie jest dobrą reklamą belgijskiej ligi.

Teodorczyk nie doskoczył do dośrodkowanej z narożnika boiska piłki, a Obradović, któremu udało się dojść do futbolówki, zagłówkował nad bramką gospodarzy.

Czujny Sels już drugi raz wyręczył obrońców i przerwał atak gospodarzy udaną interwencją poza swoim polem karnym.

Fatalne zachowanie Teodorczyka... Reprezentant Polski wyprowadził kontratak swojej drużyny i gdy goście szli trzech na dwóch, "Teo" nie oddał piłki żadnemu z kolegów, a na linii pola karnego rywali po prostu ją zgubił.

A teraz goście wrócili z dalekiej podróży! Po centrze z rzutu rożnego piłka trafiła do zamykającego akcję Jaadiego, który z narożnika "piątki" uderzył tuż obok słupka bramki Anderlechtu.

Teraz można już powiedzieć o absolutnej dominacji Anderlechtu. Mistrzowie Belgii prowadzą atak pozycyjn głęboko na połowie beniaminka.

Anderlecht atakuje coraz śmielej. Teraz prawą stroną przedarł się Chipciu. Rumun spod końcowej linii próbował wycofać przed bramkę do Hanniego, ale tego w ostatniej chwili od piłki odciął Batubinsika.

Łukasz Teodorczyk jest całkowicie odcięty od piłki.

Pewna interwencja Bolata po strzale Hanniego sprzed pola karnego. Mistrzom Belgii w końcu udało się zagrozić w jakikolwiek sposób bramce gospodarzy.

Kończy się pierwszy kwadrans, a Anderlecht jeszcze ani razu nie był w stanie zagrozić rywalom. Mało tego, nawet nie podszedł z piłką pod pole karne beniaminka.

Anderlecht ma spore problemy z przejęciem inicjatywy. Gospodarze są dobrze zorganizowani po odbiorze, a przede wszystkim grają bardzo twardo, z czym Fiołki nie potrafią sobie poradzić.

"Teo" pozbierał się i kontynuuje występ.

Łukasz Teodorczyk zwija się z bólu po ciosie od rywala. W powietrznej walce Dylan Batubinsika zdzielił Polaka łokciem w głowę.

Pierwsze minuty pod znakiem przewagi beniaminka. Anderlecht na razie zmuszony do defensywy.

Bez zagrożenia pod bramką Anderlechtu po centrze z rzutu wolnego z prawego skrzydła.

Łukasz Teodorczyk oczywiście znalazł się w "11" Anderlechtu. Polak to król strzelców poprzedniego sezonu, a zasłużył na to miano zdobyciem 22 bramek w 38 występach. "Teo" był pierwszym Polakiem, który sięgnął po ten tytuł, choć wcześniej w Belgii grali m.in. Grzegorz Lato i Włodzimierz Lubański.

To pierwszy mecz inauguracyjnej kolejki Jupiler Pro League, ale sezon 2017/2018 w Belgii został otwarty w minioną sobotę, gdy w meczu o superpuchar kraju Anderlecht pokonał 2:1 Zulte Waregem.

W meczu otwarcia nowego sezonu Jupiler Pro League broniący tytułu Anderlecht Łukasza Teodorczyka zagra na wyjeździe z beniaminkiem z Antwerpii.